Trwa ładowanie...

Obalamy mity związane z przyjmowaniem witaminy D

Avatar placeholder
18.01.2016 12:35
Obalamy mity związane z przyjmowaniem witaminy D
Obalamy mity związane z przyjmowaniem witaminy D

Określana mianem słonecznej witaminy, jako jedna z niewielu związków tego typu samodzielnie produkowana jest przez organizm. Witamina D, bo o niej mowa, wytwarzana jest pod wpływem kontaktu skóry z promieniami UVB, m.in. z nagromadzonego pod skórą cholesterolu. W ostatnim czasie zaczęto doceniać jej niezwykle ważną rolę dla naszego zdrowia. Najwyższa pora obalić mity związane z jej przyjmowaniem.

spis treści

1. Witamina D nie dla niemowląt urodzonych latem

To jeden z najbardziej powszechnych mitów, któremu mamy niepotrzebnie dają wiarę. Badania sugerują, że dzieci urodzone o tej porze roku są rzeczywiście silniejsze, jednak nie może to wpływać na ilość podawanej im witaminy. Suplementacja musi być praktykowana przez cały rok – nieważne, w jakim miesiącu nasza pociecha przyszła na świat. Zaniedbania w tej kwestii mogą mieć bardzo poważne konsekwencje. Unikając podawania dziecku witaminy D, narażamy je m.in. na rozwój krzywicy, która w ostatnim czasie staje się prawdziwą plagą. A to niestety jedynie wierzchołek góry lodowej.

2. Matka przyjmująca witaminę D nie musi podawać jej dziecku

Kobiety niesłusznie wychodzą z założenia, że skoro one w czasie karmienia piersią suplementują witaminę D, nie ma potrzeby podawać jej dziecku. Tymczasem należy robić to niezależnie od sposobu karmienia malucha, gdyż ilość witaminy otrzymywanej wraz z pokarmem nie jest dla niego wystarczająca. Zgodnie z wytycznymi noworodki i niemowlaki powinny przyjmować ją od pierwszych dni życia. Do szóstego miesiąca zaleca się dawkę 400 IU na dobę dla dzieci karmionych piersią oraz 400 IU (łącznie z diety i suplementu) dla dzieci karmionych mlekiem modyfikowanym.

3. Witaminy D nie można przedawkować

Zobacz film: "Cyfrowe drogowskazy ze Stacją Galaxy i Samsung: część 2"

Spędzając dużo czasu na słońcu, nie narażamy się na nadmiar witaminy D, gdyż nasz organizm potrafi regulować proces jej wytwarzania. Jak w przypadku wszystkich innych preparatów witaminowych, niebezpieczna jest natomiast nadmierna suplementacja. Do przedawkowania dochodzi w sytuacji, kiedy przyjmiemy cztery razy większą dawkę niż zalecana. Objawy jej nadmiaru są dość łatwe do rozpoznania. Czujemy się osłabieni, pojawiają się nudności i wymioty, tracimy apetyt, przy jednoczesnym wzmożeniu pragnienia. Symptomom tym często towarzyszy nadpotliwość, biegunka, zwiększenie ilości oddawanego moczu, a także świąd skóry oraz ból głowy i oczu.

4. Witaminy D nie muszą przyjmować starsze dzieci i dorośli

To musisz wiedzieć

Choć ze względu na działanie zapobiegające krzywicy oraz rozmiękczeniu kości, a także wspomagające pracę układu nerwowego wiele mówi się na temat konieczności podawania witaminy D noworodkom i niemowlętom, nie oznacza to, że starsze dzieci i dorośli są zwolnieni z tego obowiązku. Osoby zamieszkujące naszą strefę klimatyczną, w której jedynie przez kilka miesięcy w roku możemy liczyć na syntezowanie odpowiednich ilości tej witaminy, narażone są na przykre skutki jej niedoboru. Konsekwencje awitaminozy możemy mnożyć. Poza wspomnianymi dolegliwościami grożą nam zaburzenia pracy układu mięśniowego, stany zapalne skóry, znaczny spadek odporności oraz problemy ze słuchem. Zwiększa się także ryzyko rozwoju chorób, takich jak choćby cukrzyca typu 1, rak pęcherza moczowego, stwardnienie rozsiane czy choroba Parkinsona.

Eksperci biją na alarm. W ostatnim czasie znacznie zwiększył się odsetek osób, które cierpią na niedobór witaminy D. Jeżeli zatem zdrowie nasze i członków naszej rodziny jest dla nas priorytetem, powinniśmy pamiętać o codziennej suplementacji.

 

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze