Trwa ładowanie...

Niski poziom matur to efekt gimnazjów? Czarnek nie ma wątpliwości

 Maria Krasicka
06.05.2022 13:52
Niski poziom matur to efekt gimnazjów? Czarnek nie ma wątpliwości
Niski poziom matur to efekt gimnazjów? Czarnek nie ma wątpliwości (EastNews)

Kończy się pierwszy tydzień egzaminów maturalnych. Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek przyznał, że poziom jest wyjątkowo niski, a za tę sytuację odpowiadają gimnazja. "Problem, który wszyscy widzimy, nazywa się gimnazja".

spis treści

1. Niski poziom matur

Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek w programie Kwadrans Polityczny TVP odniósł się do poziomu tegorocznych matur. Zaznaczył, że od kilku lat jest on niski, a doprowadziły do tego gimnazja - konkretnie system 6+3+3 (szkoła podstawowa, gimnazjum, liceum).

- Problem, który wszyscy widzimy, nazywa się gimnazja, czyli system 6+3+3. System ten doprowadził do tak niskiego poziomu matury, który mamy od lat – powiedział Czarnek.

Zobacz film: ""Mój mały głos - wielka sprawa" na Dzień Ziemi"
Niski poziom matur
Niski poziom matur (EastNews)

Minister zreflektował się jednak, że niski poziom nie może być jedynie efektem gimnazjów, ponieważ tegoroczni maturzyści byli ostatnim rocznikiem, który uczył się w tym systemie. W roku szkolnym 2018/2019 został on nazwany "oddziałem gimnazjalnym" i de facto pozostawiony sam sobie. Do tego doszedł strajk nauczycieli i dwa lata nieprzygotowanej nauki zdalnej.

- To, co mamy od dwóch lat, dokładnie od 16 grudnia 2020 r., kiedy wydaliśmy rozporządzenie zmieniające wymogi egzaminacyjne na nieco niższe, w stosunku do tego, co było wcześniej, to jest efekt wyłącznie COVID-19, a nie systemu 6+3+3. Nauka zdalna, długo trwająca, spowodowała, że było dużo głosów, które mówiły, że nie da się przygotować do matury na takim poziomie, jak gdyby nauka odbywała się w trybie stacjonarnym – dodał.

2. Zmiany uwzględniające uczniów z Ukrainy

Minister przypomniał, że od przyszłego roku odbędzie się nowa matura dla pierwszych absolwentów systemu 8+4. Zaznaczył, że matura z języka polskiego będzie bardziej wymagająca niż do tej pory. Ponadto zmienią się także zasady ze względu na dużą liczbę dzieci z Ukrainy.

- Od przyszłego roku szkolnego możemy spodziewać się kolejnych kilkuset tysięcy dzieci w polskim systemie oświaty i na to się z samorządowcami przygotowujemy, żeby uelastycznić jeszcze bardziej nasz system i spowodować taki sposób przyjmowania, który przede wszystkim nie zablokuje polskich szkół – powiedział. - Nie mam wątpliwości, że takie samorządy, jak np. warszawski, będą musiały określić swój limit przyjęć dzieci ukraińskich do polskich szkół – dodał Czarnek.

- Ci młodzi ludzie w szkołach dzisiaj – Polacy, Ukraińcy, są podmiotami, które tworzą nową historię relacji polsko-ukraińskich – mówił.

Zaznaczył jednak, że mimo aktualnych wydarzeń, nie powinno się fałszować historii dotyczącej rzezi wołyńskiej.

3. Podwyżki dla nauczycieli

W kwestii podwyżek wynagrodzenia dla nauczycieli minister zaznaczył: "nauczyciele nie są odrębną wyspą, odrębną grupą społeczną, wszyscy mamy mniej pieniędzy, patrząc na inflację, więc nie możemy traktować kogoś inaczej niż kogokolwiek innego".

- Myślę, że w kolejnym tygodniu Rada Ministrów przyjmie projekt ustawy, który będzie bardzo mocno zmieniał system awansu zawodowego nauczycielskiego, co spowoduje wzrost wynagrodzenia dla nauczycieli stażystów i kontraktowych o 15 proc. – poinformował Czarnek.

Przypomnijmy, inflacja w kwietniu osiągnęła już 12,3 proc., a najmłodsi stażem nauczyciele otrzymują mniej niż stanowi najniższa krajowa kwota wynagrodzenia.

Źródło: PAP

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze