Niski poziom matur to efekt gimnazjów? Czarnek nie ma wątpliwości
Kończy się pierwszy tydzień egzaminów maturalnych. Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek przyznał, że poziom jest wyjątkowo niski, a za tę sytuację odpowiadają gimnazja. "Problem, który wszyscy widzimy, nazywa się gimnazja".
1. Niski poziom matur
Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek w programie Kwadrans Polityczny TVP odniósł się do poziomu tegorocznych matur. Zaznaczył, że od kilku lat jest on niski, a doprowadziły do tego gimnazja - konkretnie system 6+3+3 (szkoła podstawowa, gimnazjum, liceum).
- Problem, który wszyscy widzimy, nazywa się gimnazja, czyli system 6+3+3. System ten doprowadził do tak niskiego poziomu matury, który mamy od lat – powiedział Czarnek.
Minister zreflektował się jednak, że niski poziom nie może być jedynie efektem gimnazjów, ponieważ tegoroczni maturzyści byli ostatnim rocznikiem, który uczył się w tym systemie. W roku szkolnym 2018/2019 został on nazwany "oddziałem gimnazjalnym" i de facto pozostawiony sam sobie. Do tego doszedł strajk nauczycieli i dwa lata nieprzygotowanej nauki zdalnej.
- To, co mamy od dwóch lat, dokładnie od 16 grudnia 2020 r., kiedy wydaliśmy rozporządzenie zmieniające wymogi egzaminacyjne na nieco niższe, w stosunku do tego, co było wcześniej, to jest efekt wyłącznie COVID-19, a nie systemu 6+3+3. Nauka zdalna, długo trwająca, spowodowała, że było dużo głosów, które mówiły, że nie da się przygotować do matury na takim poziomie, jak gdyby nauka odbywała się w trybie stacjonarnym – dodał.
2. Zmiany uwzględniające uczniów z Ukrainy
Minister przypomniał, że od przyszłego roku odbędzie się nowa matura dla pierwszych absolwentów systemu 8+4. Zaznaczył, że matura z języka polskiego będzie bardziej wymagająca niż do tej pory. Ponadto zmienią się także zasady ze względu na dużą liczbę dzieci z Ukrainy.
- Od przyszłego roku szkolnego możemy spodziewać się kolejnych kilkuset tysięcy dzieci w polskim systemie oświaty i na to się z samorządowcami przygotowujemy, żeby uelastycznić jeszcze bardziej nasz system i spowodować taki sposób przyjmowania, który przede wszystkim nie zablokuje polskich szkół – powiedział. - Nie mam wątpliwości, że takie samorządy, jak np. warszawski, będą musiały określić swój limit przyjęć dzieci ukraińskich do polskich szkół – dodał Czarnek.
- Ci młodzi ludzie w szkołach dzisiaj – Polacy, Ukraińcy, są podmiotami, które tworzą nową historię relacji polsko-ukraińskich – mówił.
Zaznaczył jednak, że mimo aktualnych wydarzeń, nie powinno się fałszować historii dotyczącej rzezi wołyńskiej.
3. Podwyżki dla nauczycieli
W kwestii podwyżek wynagrodzenia dla nauczycieli minister zaznaczył: "nauczyciele nie są odrębną wyspą, odrębną grupą społeczną, wszyscy mamy mniej pieniędzy, patrząc na inflację, więc nie możemy traktować kogoś inaczej niż kogokolwiek innego".
- Myślę, że w kolejnym tygodniu Rada Ministrów przyjmie projekt ustawy, który będzie bardzo mocno zmieniał system awansu zawodowego nauczycielskiego, co spowoduje wzrost wynagrodzenia dla nauczycieli stażystów i kontraktowych o 15 proc. – poinformował Czarnek.
Przypomnijmy, inflacja w kwietniu osiągnęła już 12,3 proc., a najmłodsi stażem nauczyciele otrzymują mniej niż stanowi najniższa krajowa kwota wynagrodzenia.
Źródło: PAP
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl