Niesamowite odkrycie w szkole podstawowej. Wszystko dzięki archiwalnemu zdjęciu
Niesamowite odkrycie w Szkole Podstawowej nr 1 w Porębie. W ścianie budynku ujawniono znaleziska z 1929 r. Wszystko dzięki archiwalnemu zdjęciu. W tym roku placówka obchodzi stulecie swojego istnienia.
1. Niesamowite odkrycie
O sprawie poinformował portal wyborcza.pl.
Dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 1 w Porębie przekazała, że w ramach obchodów stulecia istnienia placówki podjęto wiele działań jak wykłady, warsztaty czy zajęcia sportowe.
- Postawiliśmy sobie również za cel przygotowanie monografii naszej placówki. Kroniki szkolne zaczynają się od lat 50. XX w. Postanowiliśmy nadrobić zaległości i uzupełnić informacje o te jeszcze sprzed wojny - wyjaśniła Agnieszka Andrzejewska cytowana przez portal wyborcza.pl.
Do pomocy zaangażowało się wiele osób. Dyrektorka poprosiła o wsparcie nie tylko historyków pracujących w szkole, ale też zaprzyjaźnionych z placówką. Badacze sprawdzali archiwa, docierali do żyjących krewnych dawnego personelu.
- Okazało się, że w niektórych domach zachowały się stare zdjęcia z naszej szkoły. Jeden z historyków Marcin Bergier natrafił na takie, które szczególnie przykuło jego uwagę: na tle jednej ze ścian naszego budynku stała grupa osób, w której jedna trzymała podłużną tubę. Uznaliśmy, że uwieczniono moment wmurowania aktu erekcyjnego - przekazała Andrzejewska.
2. Wszystko dzięki archiwalnemu zdjęciu
Z pomocą detektora udało się znaleźć miejsce w ścianie, w którym wmurowano tubę.
- Gdy wzięliśmy ją do ręki, usłyszeliśmy, że coś stuka w środku. Odkręciliśmy cylinder i okazało się, że w metalową włożono jeszcze mniejszą, szklaną tubę. Była zamknięta drewnianym korkiem, który dodatkowo zalano jeszcze dookoła gipsem. Przez szkło było widać, że w środku są monety i zwój gazet, jedna z nich była datowana na 3 sierpnia 1929 r. Nie chcieliśmy w żaden sposób uszkodzić znaleziska, dlatego nie otwieraliśmy tuby - poinformowała dyrektorka placówki.
13 listopada tuba została przekazana w ręce fachowców z Archiwum Państwowego w Katowicach.
Niestety po otwarciu tuby okazało się, że mimo podwójnego zabezpieczenia do środka wdarła się wilgoć. Stan papieru w skali od 1 do 10 eksperci ocenili na 1.
- Gazety i akt erekcyjny, który jak się okazało, również był dołączony, były mokre i zagrzybione. Zostały już poddane kwarantannie i dezynfekcji. Z pewnością uda się odczytać tekst z aktu erekcyjnego, na czym nam szczególnie zależy - powiedziała Andrzejewska.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl