Trwa ładowanie...

Niesamowite czworaczki z Teksasu. Zdarza się raz na 15 mln

Avatar placeholder
24.05.2024 20:03
Zdarza się raz na 15 mln porodów
Zdarza się raz na 15 mln porodów (Instagram )

1 maja w Teksasie w USA urodziły się czworaczki. Jak wynika z badań genetycznych, są one identyczne. Zdaniem lekarzy taka sytuacja zdarza się raz na 15 mln. Aktualnie maluszki znajdują się na oddziale intensywnej terapii noworodków. W szpitalu zostaną najprawdopodobniej aż do lipca.

spis treści

1. Nie planowali ciąży

Mercedes i Jonathan Sandhu mają już dwójkę dzieci i póki co nie planowali powiększenia rodziny. Życie napisało im jednak inny scenariusz i na początku maja zostali rodzicami czworaczków.

Wizyta u lekarza, gdy mama była w siódmym tygodniu ciąży, była zaskoczeniem. Rodzice nie spodziewali się nawet, że doszło do zapłodnienia. Pierwsze badania ultrasonograficzne nie pozostawiało jednak złudzeń. Cztery małe plamki, które pokazały się na ekranie, wskazywały na cztery nowe życia.

2. Identyczne czworaczki

Dotychczasowe badania DNA pokazały, że dziewczynki, które przyszły na świat 1 maja, są identyczne. By mieć 100 proc. pewność, trzeba jeszcze wykonać badanie łożyska. Para już to zrobiła i czeka na wyniki.

Zobacz film: "Rozrysuj mi to: Rowerowa zmiana ze Škodą i Wrocławską Inicjatywą Rowerową"

To wyjątkowa sytuacja. Szanse na urodzenie takich samych czworaczków są bardzo małe. Lekarze szacują, że taka sytuacja zdarza się raz na 15 milionów. Stan ten określa się spontaniczną ciążą z identycznymi czworaczkami. Chodzi o maluchy, które poczęto w sposób naturalny. Dotychczas wiadomo o zaledwie 72 takich przypadkach na całym świecie. Mercedes i Jonathan są więc prawdziwymi szczęściarzami.

Cztery dziewczynki przyszły na świat w 29. tygodniu ciąży przy pomocy cesarskiego cięcia. Poród odbierało aż 25 medyków różnych specjalizacji.

Ich imiona to: Rebecca Claire, Lucy Marie, Petra Anne i Hannah Grace. Największe dziecko ważyło 1280 g, najmniejsze 1100 g.

Aktualnie noworodki poddawane są fototerapii. Mają podwyższony poziom bilirubiny. Dodatkowo są karmione przez sondę i potrzebują wspomagania układu oddechowego. W domu czeka na nie dwóch braci: trzyletni Luke oraz półtoraroczny Aaron. Niestety będą musieli uzbroić się w cierpliwość aż do lipca. Wtedy lekarze planują wypisać dzieci do domu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze