Trwa ładowanie...

Nie miała pieniędzy, by wychować bliźnięta. Jedno zostawiła w szpitalu

 Maria Krasicka
06.11.2022 09:59
Nie mieli pieniędzy na dzieci. Postanowili oddać jedno do adopcji
Nie mieli pieniędzy na dzieci. Postanowili oddać jedno do adopcji (Facebook)

Brytyjskie media obiegła niezwykła historia rozdzielonych bliźniaczek. Ich rodzice zdecydowali się oddać jedną z nich do adopcji. Wszystko dlatego, że nie było ich stać na utrzymanie dwójki dzieci. Mimo to po 20 latach siostry wreszcie się spotkały.

Dawn postanowiła oddać jedną z córek
Dawn postanowiła oddać jedną z córek (Facebook)

1. Decyzja o oddaniu dziecka do adopcji

Kiedy w 2000 roku Dawn Voris z Indiany (USA) zaszła w ciążę, wiedziała, że utrzymanie dziecka będzie trudne. Wraz z mężem Clintem borykali się z ogromnymi problemami finansowymi, a ich posady wisiały na włosku. Dlatego też słysząc podczas badań w 12. tygodniu, że spodziewa się bliźniaków, jeszcze bardziej się przestraszyła.

- Przepełniła mnie panika. Patrząc na mojego męża Clinta, wiedziałam, że ta sama myśl pojawiła się w jego głowie. Jak moglibyśmy sobie pozwolić na dwoje dzieci? - wspomina w rozmowie z TheSun. - Cieszyłam się, że zostanę mamą, ale miałam świadomość, że nie mogę zagwarantować dzieciom życia, na które zasługiwały. Nikomu nie powiedzieliśmy, że spodziewam się bliźniaków - dodaje.

Dawn i Clint wiedzieli, że nie dadzą rady wychować dwójki dzieci. Dlatego też po badaniach połówkowych od razu udali się do agencji adopcyjnej. Chcieli, by jedno z dzieci trafiło do rodziny, która zagwarantuje mu miłość.

- Zdecydowaliśmy, że do adopcji trafi drugie dziecko - mówi Dawn.

2. Nieoczekiwana wiadomość

W lutym 2001 roku na świat przyszły dwie zdrowe dziewczynki - Mikayla i Becky. To właśnie druga z bliźniaczek trafiła do rodziny adopcyjnej. Mimo iż taka była wola rodziców, trudno im było pogodzić się z tą sytuacją.

- Miałam piękną córkę, ale nie mogłam przestać myśleć o Becky - mówi Dawn.

Dziewczynki urodziły się w 2001 roku
Dziewczynki urodziły się w 2001 roku (Facebook)

Wszystko zmieniło się w grudniu 2020 roku. Wtedy też kobieta otrzymała wiadomość od organizacji Birth Parent Finder, która pomaga adopcyjnym dzieciom znaleźć krewnych. Okazało się, że Becky chce poznać swoją biologiczną rodzinę.

- Byłam szczęśliwa, ale szybko pojawiło się przerażenie. Co powie Mikayla, gdy dowie się prawdy? Nie mogłam znieść myśli, że poczuje się zraniona i zła, że ukrywaliśmy to przed nią tak długo - mówi Dawn.

3. Prawda wyszła na jaw

Kiedy Dawn i Clint spotkali się z Becky, nie mogli oderwać od niej oczu. Wyglądała i poruszała się dokładnie tak samo, jak siostra. Dopiero po rozmowie, podczas której odpowiedzieli dziewczynie na wszystkie nurtujące ją pytania, postanowili poinformować córkę o tym, że ma siostrę bliźniaczkę. Ku ich zdziwieniu Mikayla bardzo dobrze zareagowała na tę wiadomość.

- Kiedy dorastałam, bardzo chciałam mieć rodzeństwo. Pamiętam, że często męczyłam o to rodziców. Dlatego, kiedy powiedzieli mi o Becky, to było po prostu niesamowite. Nagle odkryłam, że mam bliźniaczkę. Czułam tylko podekscytowanie - mówi Mikayla.

Dawn z córkami
Dawn z córkami (Facebook)

21-latka przyznaje, że nie czuła złości na rodziców. Widząc, jak bardzo są przytłoczeni tą sprawą, zaczęła tylko żałować, że byli do tego zmuszeni. Niestety, mimo że bliźniaczki się poznały i spędziły wspólnie 20. urodziny, ich kontakt się urwał. Becky nie czuła się związana z biologiczną rodziną, a Dawn i Clint po raz drugi "stracili" córkę.

Maria Krasicka, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze