Trener zwrócił uwagę rodzicom. Teraz 12-letni Kamil walczy o życie
U 12-letniego chłopca zdiagnozowano ciężką odmianę nowotworu. Wśród pierwszych objawów, które zaniepokoiły rodziców, znalazły się problemy z wydolnością płucną i uporczywy kaszel.
1. Niepokojąca uwaga trenera
"Nasz syn Kamil od zawsze kochał sport. Dotychczas z zamiłowaniem trenował piłkę nożną i siatkówkę, co sprawiało mu ogromną radość. Pewnego dnia dostaliśmy jednak niepokojącą uwagę od trenera. Zauważył, że Kamil bardzo szybko się męczy. To było dosyć dziwne, przecież nasz syn prowadził bardzo aktywny tryb życia! W grudniu Kamil zachorował na grypę, po której pozostał kaszel, który utrzymywał się u niego przez dłuższy czas" - piszą rodzice chorego chłopca na stronie zbiórki charytatywnej.
Początkowo rodzice myśleli, że syn ma po prostu zwykły kaszel. Ponieważ objaw nie ustępował, ponownie zgłosili się do specjalisty. Na jednym spotkaniu się nie skończyło. "Wzbudziło to nasze zaniepokojenie, dlatego niezwłocznie udaliśmy się na konsultację lekarską. Po licznych wizytach u wielu pediatrów nie rozpoznano żadnej choroby" - piszą.
Chłopiec przez wiele miesięcy nie mógł doczekać się właściwej diagnozy. Wykluczono u niego alergię i astmę, ale podejrzewano zapalenie płuc. Ten trop, choć fałszywy, okazał się być pierwszym krokiem do stwierdzenia źródła złego samopoczucia chłopca: podczas badania RTG wykryto u niego guza śródpiersia.
"W trybie natychmiastowym przekierowano nas do Szpitala Onkologii Dziecięcej w Łodzi, gdzie Kamil został ponownie dokładnie przebadany. Diagnoza, którą otrzymaliśmy brzmiała jak wyrok. Okazało się, że Kamil ma NOWOTWÓR, a dokładniej Chłoniaka Hodgkina" - relacjonują rodzice.
2. Chłoniak Hodgkina. Co to za nowotwór?
Chłoniak Hodgkina, zwany także ziarnicą złośliwą, to choroba charakteryzująca się nowotworowym rozrostem komórek - na początku w węzłach chłonnych, a następnie, w miarę rozwoju, w innych narządach. Chłoniak ten może przez długi czas nie dawać żadnych typowych objawów, ale niektórzy zdiagnozowani później z ziarnicą pacjenci zgłaszali niecharakterystyczne symptomy takie jak spadek masy ciała, gorączka, świąd skóry czy nadmierna potliwość w nocy.
Wyleczalność chłoniaka w przypadku wczesnego rozpoznania może dochodzić nawet do 90 proc. chorych, których udaje się doprowadzić do remisji. W porównaniu z wieloma innymi nowotworami rokowania chłoniaka Hodgkina uważa się za stosunkowo dobre. Choć leczenie jest bardzo obciążające, a jego koszty często przewyższają możliwości finansowe pacjenta i jego rodziny. Tak też wygląda sytuacja w przypadku 12-letniego Kamila.
3. Rodzice chorego chłopca proszą o pomoc
"Od dnia diagnozy nasze życie zmieniło się nie do poznania. W aucie zawsze mamy spakowaną walizkę na wypadek, gdyby stan naszego syna gwałtownie się pogorszył. Niestety w tym trudnym czasie nie możemy skupić się wyłącznie na chorobie Kamila. Kolejnym problemem są koszty, które z dnia na dzień coraz bardziej nas obciążają. Dlatego musimy prosić o pomoc! Leczenie, rehabilitacja, suplementacja, dojazdy do szpitala i wizyty u specjalistów to tylko część potrzeb, z którymi musimy się mierzyć. Jesteśmy dopiero na początku tej niezwykle trudnej drogi, ale wiemy, że musimy przygotować się na nie jeden nieoczekiwany zwrot akcji" - apelują rodzice 12-letniego Kamila.
Link do zbiórki na portalu siepomaga.pl znajdziesz TUTAJ.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl