Gorzej niż 1 września. "Liczby wzrosły od 60 do 100 proc."
Podwyżki dla nauczycieli miały pomóc w uzupełnieniu braków kadrowych, tymczasem liczba wakatów od początku roku szkolnego znowu rośnie. Choć to dopiero połowa września, liczba nieobsadzonych stanowisk dramatycznie się powiększyła.
1. "Transferowe wrota hangarowe"
Szkoły zmagają się z ogromnymi brakami kadrowymi. Wielu nauczycieli decyduje się na odejście z zawodu, a świeżo upieczenie absolwenci kierunków pedagogicznych nie są w stanie wypełnić tej luki.
- Mam poczucie, że podwyżki zahamowały falę odejść. Wcześniej wielu nauczycieli rezygnowało z pracy - powiedziała 8 sierpnia ministera edukacji Barbara Nowacka cytowana przez "Rzeczpospolitą", gdy pytano ją o 20 712 nieobsadzonych stanowisk w szkołach.
Ministra edukacji dodała, że wakacyjny stan wakatów to "umowne okno transferowe, nauczyciele zmieniają pracę, nowi nauczyciele wchodzą do zawodu".
- Według mnie nie jest to okno, a transferowe wrota hangarowe - komentował dla "Rzeczpospolitej" Robert Górnia, nauczyciel, który jest autorem strony "Dealerzy Wiedzy". Zestawione przez niego dane z września wydają się to potwierdzać.
2. Deficyt nauczycieli
Od 1 września na stronie MEN pojawiło się aż 2025 nowych ofert pracy dla nauczycieli. Z danych opublikowanych przez Dealerów Wiedzy wynika, że tylko 10 września 2024 roku pojawiło się 614 nowych ofert pracy. Obecnie dostępnych jest łącznie 6568 wolnych stanowisk. Dla porównania, w piątek 1 września liczba ofert wynosiła 4144.
"Jedna trzecia miesiąca za nami - wszystkie liczby w tabelce wzrosły od 1 września od 60 do 100%" - napisał Górnia.
"Barbara Nowacka mówiła w sierpniu, że nauczyciele są w trakcie przenoszenia papierów ze szkoły do szkoły i jej zdaniem sytuacja kadrowa powinna się unormować we wrześniu. Niestety, zestawienia Roberta Górniaka pokazują, że tak się nie stało. Przez pierwsze 10 dni września liczba ofert pracy uległa bez mała podwojeniu. Na Mazowszu jest w tej chwili 1518 aktywnych ofert, w samej Warszawie 776... Tymczasem w komentarzu pod postem nauczycielka z Wrocławia skarży się, że realizuje 43 godziny tablicowe w dwóch szkołach. Ile wakatów jest w ten sposób zamaskowanych?" - czytamy na Facebooku ruchu nauczycielskiego NIE dla chaosu w szkole.
Dyrektorzy szkół poszukują chętnych na obsadzenie wolnych miejsc, ale tych jest jak na lekarstwo.
- Szukają nauczycieli na wszelkie możliwe sposoby. Często rezygnują z urlopów, by to robić. Dwa lata temu ubłagałam emerytowanego nauczyciela fizyki, by wrócił do szkoły, bo nigdzie nie mogłam znaleźć osoby na to stanowisko. Tylko dzięki temu zapewniłam uczniom zajęcia z tego przedmiotu - mówiła Katarzyna Cedro, dyrektorka IV LO im. J. Słowackiego w Kielcach, w rozmowie z Martą Słupską z WP Parenting.
Podwyżki nauczycieli wcale nie zatrzymały, a co więcej, znaczna część pedagogów myśli o odejściu z zawodu i zmianie profesji.
- To na pewno nie spowoduje szturmu na szkoły chętnych do pracy jako nauczyciele. Co mamy odpowiadać nauczycielom, którzy mówią: skończę szkołę podstawową i zatrudnię się jako pomoc nauczyciela i zarobię więcej niż nauczyciel początkujący - mówił w sierpniu Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego dla PAP.
Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
