Mój syn ma dwa lata, ja 48. Delektuję się tym macierzyństwem
- Nie obawiam się, że będę staro wyglądać i dzieci powiedzą do syna, że babcia po niego przyszła, a nie mama. Nie interesuje mnie, co mówią inni i jak postrzega się matki po 40. Delektuję się tym późnym macierzyństwem - mówi Weronika, która w wieku 46 lat urodziła Krzysia.
1. Nie zamierzałam usuwać tej ciąży
Krzyś jest od swojej siostry młodszy o 19 lat, od brata o 15. Rozpieszczony rodzynek, oczko w głowie całej rodziny. Weronika z mężem długo planowali trzecie dziecko. Nie udało się przed 40. Dopiero gdy skończyła 46 lat i dowiedziała się, że jest w ciąży.
Nie było zaskoczenia ani przerażenia, tylko radość. To rodzina i dzieci byli bardziej zdziwieni i pełni niepokoju. Obawy? Pojawiły się, jak przy każdej ciąży. Bała się czy dziecko urodzi się zdrowe, czy poród odbędzie się bez komplikacji.
Mimo przekroczonej 40. nie wykonała żadnych badań genetycznych, tylko usg, testy krwi, krzywą cukrową. - Nie zakładałam, że usunę ciąże, więc nie chciałam wiedzieć czy dziecko jest chore. Bałam się, że może mieć zespół Downa, ale wiedziałam, że bez względu na chorobę, pokocham go i wychowam – opowiada.
Weronika po porodzie zaczęła nowy etap w życiu. Zapomniała już, co to nieprzespane noce, kolki, pory karmienia. Uczyła się macierzyństwa od nowa. Radziła się młodszych koleżanek. - Przecież moje pierwsze dziecko rodziłam 21 lat temu. Przez ten czas wiele rzeczy zmieniło się – zaznacza.
Ciąża odmieniła ją. Zaczęła dbać o siebie, kupiła kijki, dobre buty i ruszyła na energicznie spacery. Schudła, zadbała o włosy oraz skórę. - Muszę zachować formę na długie lata, przecież mam dziecko do wychowania. Syn ma 2 lata, ja 48 - mówi. Co się jeszcze zmieniło? Staliśmy się z mężem młodym małżeństwem, wiele emocji przeżywamy od nowa – zamyśla się.
2. Teraz się nie wyśpisz
Mama po 40. wzbudza skrajne emocje. Dla jednych późne macierzyństwo to egoistyczne i nieodpowiedzialne zachowanie. Panuje przekonanie, że w tym wieku raczej wychowuje się wnuki i powoli przygotowuje do emerytury. Starsza mama musi liczyć się z krytyką społeczną, zmierzyć się ze stereotypami. Teraz się nie wyśpisz, teraz wrócisz do pieluch, koniec wolności padają uwagi.
- Mama która planuje późne macierzyństwo jest narażona na negatywną oceną społeczną i wiele niepotrzebnych komentarzy - twierdzi dr Anna Siudem, psycholog. - Kobiety te są jednak silne i uczą się nowej wartości, że tak naprawdę ważna jest najbliższa osoba, a nie jego otoczenie, nie to co inni myślą.
Najsilniejszy stereotyp? - Macierzyństwo przypisuje się tylko młodym paniom. Starszym nie pasuje. Negatywne stereotypy pochodzą z tych grup społecznych, gdzie nadal istnieje obraz matki Polki. Badania potwierdziły, że dla młodych kobiet ze wsi, z terenów dawnych PGR-ów głównym celem jest małżeństwo i wychowywanie dzieci. Natomiast w dużych aglomeracjach kobiety stawiają na karierę zawodową i najczęściej w sposób świadomy planują macierzyństwo - tłumaczy psycholog.
3. Demograficzny trend
Przeczytaj koniecznie
- Podróż bez niepotrzebnych problemów, czyli jak ułatwić sobie życie
- Po co sprzątać? Zobacz, jak uniknąć nadmiaru obowiązków
- Obalamy mity na temat rozszerzania diety niemowlaka
- Pediatra odpowiada na wasze pytania
- Nie daj się oszukać! Czy wiesz, jak rozpoznać prawdziwy tran?
- Nowa technologia w domu. Zobacz, jak zmieni twoje życie
Coraz więcej kobiet mimo niezrozumienia i krytyki decyduje się na dziecko w późnym wieku. O mamach po 40. a nawet tuż przed 50. jest coraz głośniej. Późno rodzą celebrytki i „Kowalskie”.
Amerykańska aktorka Halle Berry, pierwsze dziecko urodziła w wieku 42, a drugie w wieku 46 lat. Uma Thurman została mamą w wieku 42 lat. Największą sensację wywołała polska aktorka Barbara Sienkiewicz, która w wieku 60 lat urodziła bliźniaki.
Późne macierzyństwo nie powinno już dziwić, powoli staje się demograficznym trendem. Z danych GUS-u wynika, że w Polsce kobiety pierwsze dziecko rodzą coraz później - po 29 roku życia. W 2014 urodziły ponad 8 tys. dzieci, w tym pierwszych było 1347. Kolejne dzieci rodziły zazwyczaj po 10 -15 letniej przerwie.
4. Delektuję się późnym macierzyństwem
Wszystkie starsze mamy przyznają, że późne macierzyństwo przeżywają mocniej. Poród w średnim wieku daje im dużą dawkę endorfin, sił witalnych. Czują się młodziej, piękniej, bardziej kobieco.
Ewa urodziła dziecko tydzień po swoich 47. urodzinach i twierdzi, że wcześniej nie odczuwała takiej satysfakcji z bycia mamą, a wychowała troje dzieci. Gdy rodziła Alę, najstarsza córka miała 20 lat i już pracowała, a synowie byli pełnoletni. - Byłam dumna, że odważyłam się na ciążę w tym wieku. Ala została ze mną, dzieci poszły w świat - wspomina.
Weronika, mama Krzysia, również delektuje się późnym macierzyństwem. Przy pierwszym dziecku czytała poradniki ekspertów, którzy radzili, by nie brać dziecka na ręce, nie bujać, ani lulać, by karmić w odpowiednich porach. Przy drugim była już na tyle doświadczona, że poradniki odłożyła na półkę.
- Ale tak naprawdę niewiele miałam czasu dla dzieci. Zajmowałam się nimi owszem, ale i pracowałam zawodowo, dorabiałam się majątku. Nie zawsze miałam czas, by im czytać, szybko wydawałam obiad, szybko pomagałam w lekcjach. Z Krzysiem jest inaczej. Jestem dojrzała, spokojna, mam stabilną sytuację materialną. Delektuje się tym macierzyństwem. Wsłuchuje się w potrzeby dziecka, zajmuję się nim spokojnie, kieruję się sercem, a nie zaleceniami z książek. Nie interesuje mnie co mówią inni na mój temat ani nie mam obaw, że będą do mojego dziecka w szkole mówić, że babcia po niego przyszła – opowiada.
5. Wady?
Weronika: - Cały czas myślę czy doczekam pełnoletności dziecka i czy dopisze mi zdrowie. Czuję lęk, że coś mi się stanie i nie zdążę go wychować. Ewa : - Jedyną wadą jest to, że takie dziecko jest mocno rozpieszczane i rośnie na samoluba. Mam trojkę dorosłych dzieci. Ala była ich maskotką, zabawką.
6. Lekarze martwią się o ciało, nie o duszę
Zespół Downa, Edwardsa, poronienie, wady genetyczne i komplikacje – ostrzegają lekarze przed planowanym późnym macierzyństwem.
- W późnym wieku wzrasta odsetek powikłań przy porodzie i wad genetycznych. Nie oszukamy biologii. W młodszym wieku kobiety lepiej znoszą ciążę - wyjaśnia Marek Gogacz, lekarz ginekolog. - Najlepszy czas, by kobieta urodziła pierwsze dziecko jest do 28. roku życia, kolejne dzieci do 37.
- To nie biologia wymusiła na kobietach późne macierzyństwo, a pogoń za karierą i styl życia. Nie polecam późnych ciąż. Na wszystko w życiu jest czas - tłumaczy
Anna Siudem: - Lekarze są przeciwni, bo martwią się tylko o ciało, a nie o duszę. Jeśli dziecko w późnym wieku jest szczęściem, to nie martwiłabym się o fizjologię. Przecież nie wiemy jaką historię miały te kobiety. Niektóre z nich wielokrotnie próbowały zajść w ciążę, inne znalazły nowego partnera i chcą mieć z nim dziecko. Wszystko co daje nam spełnienie, czy scala związek jest ważne.