Zaginęła w drodzę na religię. Beata Radke to najdłużej poszukiwane dziecko w Polsce
25 maja obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Dziecka Zaginionego, którego symbolem jest kwiat niezapominajki. Mimo że większość zaginionych dzieci zostaje odnaleziona, to w bazach osób zaginionych wciąż znajduje się wiele nierozwiązanych spraw. Jedną z nich jest zaginięcie dziewięcioletniej Beaty Radke, której poszukiwania rozpoczęły się w 1975 roku. Dziewczynka wyszła na lekcje religii i nigdy na nią nie dotarła.
1. Międzynarodowy dzień dziecka zaginionego
Międzynarodowy Dzień Dziecka Zaginionego obchodzony jest 25 maja. Został ustanowiony w czwartą rocznicę zaginięcia sześcioletniego Etana Patza, tj. 25 maja 1983 roku przez ówczesnego prezydenta Stanów Zjednoczonych Ronalda Reagana. Mimo poszukiwań chłopca nigdy nie udało się odnaleźć i w 2001 roku został uznany za zmarłego.
W Polsce Międzynarodowy Dzień Dziecka Zaginionego obchodzony jest od 2004 roku pod patronatem Fundacji ITAKA. Jego symbolem jest kwiat niezapominajki, ponieważ rodziny nigdy nie zapominają i nie przestają szukać swoich pociech.
Według danych policji zaginięcia dzieci stanowią aż 30 proc. wszystkich zgłoszeń. Połowa zaginionych dzieci odnajduje się w pierwszej dobie od zaginięcia, w kolejnych trzech odnajdywanych niemal 80 proc. Jednak w bazach zaginionych do tej pory jest wiele dzieci, które zaginęły przed laty i do dziś nie powróciły do swoich domów. Tych, które osiągnęły pełnoletność po zaginięciu, jest już około 300.
2. Zaginięcie Beaty Radke
Mimo że zdecydowana większość dzieci zostaje odnaleziona, to w bazach osób zaginionych jest wiele nierozwiązanych spraw. Jedną z nich jest zaginięcie dziewięcioletniej Beaty Radke z Poznania, która 14 kwietnia 1975 roku wyszła z domu na lekcje religii. Salka katechetyczna mieściła się przy ul. Pięknej w Poznaniu, zaledwie 800 metrów od miejsca zamieszkania dziewczynki.
Niestety tego dnia nie miał kto jej odprowadzić na zajęcia, więc Beata po raz pierwszy wyszła z domu sama. Na lekcję religii nie dotarła i nie pojawiła się w szkole. Po powrocie do domu rodzice natychmiast zgłosili jej zaginięcie.
Koleżanka Beaty zeznała, że widziała, jak dziewczynka rozmawiała z dwoma mężczyznami jadącymi błękitną warszawą. Nie była w stanie jednak określić, czy dziewięciolatka sama weszła do samochodu, czy została wciągnięta siłą. Opisała natomiast ze szczegółami, jak była ubrana: miała brunatny płaszcz, niebieski beret i kraciaste spodnie. Niestety trop nie doprowadził do przełomu.
Od tamtej pory minęło już prawie 50 lat, a do rzekomego zamordowania Beaty przyznało się wielu kryminalistów, którzy nie byli w stanie wyjaśnić, jak tego dokonali. Sprawa zaginięcia nadal nie została wyjaśniona.
To właśnie poszukiwania Beaty Radke trwały najdłużej. Dopiero w 2012 uznano ją za zmarłą na prośbę jej zrozpaczonego ojca, Henryka. Mimo to Beata nadal figuruje w rejestrze osób zaginionych Fundacji ITAKA.
Maria Krasicka, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl