Trwa ładowanie...

Miała pozytywny wynik testu w kierunku COVID-19. Dzień później osierociła czwórkę dzieci

 Karolina Rozmus
Karolina Rozmus 05.09.2021 12:37
Miała pozytywny wynik testu w kierunku COVID-19. Dzień później osierociła czwórkę dzieci
Miała pozytywny wynik testu w kierunku COVID-19. Dzień później osierociła czwórkę dzieci (Facebook)

30-letnia Jamila Yaghi zmarła zaledwie jeden dzień po otrzymaniu pozytywnego wyniku testu w kierunku COVID-19. Nie była zaszczepiona, a w wyniku powikłań zmarła wskutek ataku serca. Jej bliscy i przyjaciele chcą kobiecie oddać hołd, namawiając do szczepienia.

spis treści

1. Matka czwórki dzieci zmarła w domu

1 września był dniem, w którym w Nowej Południowej Walii (NSW), w australijskim stanie, padł niechlubny rekord. Zgodnie z raportem opublikowanym 2 września, w ciągu doby odnotowano tam 1431 infekcji oraz 12 zgonów z powodu COVID-19.

Wśród osób, które zmarły wskutek infekcji znalazła się 30-letnia Jamila, matka czwórki dzieci. Zmarła w swoim domu, w Guildford. Bezpośrednią przyczyną śmierci miał być atak serca. Zdaniem lekarzy był skutkiem powikłań w wyniku infekcji wirusem SARS-CoV-2.

Zobacz film: "#zdążysz? Spot akcji Wirtualnej Polski"
Bezpośrednią przyczyną śmierci był atak serca
Bezpośrednią przyczyną śmierci był atak serca (Facebook)

"Trwają dochodzenia w sprawie źródła jej infekcji, nie była szczepiona" – powiedziała dr Marianne Gale z NSW Health o Jamili Yaghi.

Bliscy – przyjaciele oraz rodzina – pragnęli podzielić się historią Jamili, by pokazać, jak niebezpieczny jest wirus SARS-CoV-2.

Jedna z osób otoczenia młodej matki powiedziała: "Większość ludzi, których znam i którzy byli sceptyczni wobec COVID-19, przestała wątpić za sprawą śmierci Jamili".

2. Bliscy nie mogą pogodzić się ze stratą

Bliscy i przyjaciele Jamili wspominali, że kobieta nie czuła się dobrze już na kilka dni przed śmiercią.

Opłakując Jamilę, podkreślali, że miała niesamowite "serce oraz duszę", niosła każdemu pocieszenie. Kobieta była wolontariuszką w Community Care Kitchen, australijskiej organizacji charytatywnej organizującej, przygotowującej i rozdającej posiłki dla najbardziej potrzebujących.

"Będziemy za tobą tak bardzo tęsknić Jamila i nigdy nie zapomnimy twojego dobrego serca i twojego śmiechu, który mógłby wywołać uśmiech na każdym kroku" - mówili przyjaciele Jamili.

Hołd dla zmarłej kobiety oddała także lokalna posłanka, podkreślając, że Jamila mocno angażowała się w problemy społeczności, w której mieszkała.

Lekarze wciąż badają związek ataku serca, który spowodował śmierć Jamili z infekcją wirusem SARS-CoV-2.

To z pewnością nie koniec dramatycznych informacji związanych ze skutkami infekcji COVID-19 – szczyt zachorowań w tamtym regionie Australii ma nastąpić w przeciągu najbliższych dwóch tygodni.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze