Mentzen znów broni "lekkiego bicia" dzieci. "Nie będę się kłócił z badaniami naukowymi"
Sławomir Mentzen gościł w środę 24 kwietnia w programie "Gość Radia ZET". Poseł Konfederacji odpowiedział na liczne pytania słuchaczy i internautów. Prowadzący Bogdan Rymanowski zapytał go także o temat, na jaki Mentzen wypowiadał się już kilkukrotnie w przeszłości: bicie dzieci.
1. Kary cielesne zdaniem Mentzena
O tak zwanym "lekkim biciu" dzieci Sławomira Mentzena można było w przeszłości przeczytać w tzw. stu ustawach z 2019 r., gdzie postulował przywrócenie rodzicom "prawo do stosowania umiarkowanych kar cielesnych", które "nie powodują uszczerbku na zdrowiu i nadmiernego cierpienia".
Jak pisze gazeta.pl, Bogdan Rymanowski w programie na antenie Radia Zet zadał swojemu gościowi pytanie dotyczące badań rzekomo udowadniających pozytywny wpływ bicia na wychowanie.
- Czy znalazł już pan badania na temat pozytywnego wpływu bicia dzieci na ich wychowanie, na które się pan powoływał?
- [westchnienie] Już tę sprawę wyjaśniałem. Chodzi o to, że są badania pokazujące, że brak stosowania kar jest gorszy od stosowania lekkich kar fizycznych i tyle. Nie będę się kłócił z badaniami naukowymi - odparł Mentzen.
Prowadzący program odwołał się tym samym do sytuacji z marca 2023 roku, kiedy poseł powiedział w wywiadzie dla WP, że "klaps co do zasady ma dyscyplinować, więc musi być nieprzyjemny", a "z badań wynika, że dzieci, które dostają klapsy, mają mniej problemów niż te, które w ogóle nie są karane".
Zapytano go wówczas o to, jakie badania ma na myśli, ale odparł jedynie:
- Nie pamiętam teraz. Musiałbym sprawdzić.
W tym samym wywiadzie Mentzen podkreślał:
- Chciałbym, by normalne było, że rodzic może dać dziecku klapsa.
Na pytanie, czy zatem nie można wychować dziecka bez klapsa, odparł:
- To fałszywie postawione pytanie. Równie dobrze można by wprowadzić zakaz picia kawy, a pan by się mnie zapytał, czy da się żyć bez kawy. Oczywiście, że się da. Ale to nie jest argument, by tej kawy zakazywać.
2. Wpływ kar cielesnych na dzieci
Wbrew tezom szerzonym przez posła Konfederacji, według licznych badań kary cielesne nie tylko mogą prowadzić u dzieci do cierpienia fizycznego, ale także psychicznego. Dodatkowo umacnia najmłodszych w przekonaniu, że przemoc to środek do osiągania celu, niezbędny do funkcjonowania w świecie i tworzenia relacji.
Warto przypomnieć, że od 2010 roku w Polsce obowiązuje prawny zakaz stosowania kar cielesnych wobec dzieci.
"Pedagodzy alarmują, że kary fizyczne są nieefektywną metodą wychowawczą, która uczy dziecko, że przemoc jest dopuszczalna w relacjach z innymi oraz że konflikty rozwiązuje się siłą (Jarosz, 2015). Liczne badania wskazują na psychologiczne konsekwencje ich stosowania dla rozwoju dziecka (Heilmann i inni, 2021). Przemoc ze strony osoby bliskiej powoduje u dziecka poczucie zdrady, osamotnienia i odczuwanie lęku przed zaufaniem innym (Taylor, 2020)" - czytamy na stronie Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.
Jak wynika z badań fundacji, w Polsce systematycznie wzrasta odsetek przeciwników karania fizycznego dzieci: "w 2022 roku ponad połowa (59 proc.) badanych uznała, że bicie dzieci jako kara nigdy nie powinno być stosowane".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
