Trwa ładowanie...

Mąż złamał daną obietnicę. Wyrzuciła go z porodówki

Avatar placeholder
Aleksandra Iwańczuk 25.01.2024 08:17
Mąż złamał daną obietnicę. Kobieta wyrzuciła go z porodówki, przez co przegapił narodziny dziecka
Mąż złamał daną obietnicę. Kobieta wyrzuciła go z porodówki, przez co przegapił narodziny dziecka (Pixabay )

Dla wielu kobiet poród jest jednym z najbardziej niezapomnianych doświadczeń w życiu. Może to być również wyjątkowo trudne i bolesne doświadczenie. 23-latka i jej mąż nie mogli się doczekać chwili, gdy na świat przyjdzie ich ukochane dziecko. Nie wszystko poszło jednak zgodnie z planem.

spis treści

1. Śmieszne tylko na pierwszy rzut oka

Młoda matka opowiada, że jej mąż był niezwykle uczynny podczas całego okresu ciąży. Niemniej jednak, miał jeden zwyczaj, który bardzo irytował kobietę:

"Mój mąż był bardzo pomocny i opiekuńczy przez całą ciążę. Miał jednak lekką obsesję na punkcie oglądania filmów na YouTube i TikToku, w których mężowie robili psikusy swoim żonom podczas porodu" - wspomina 23-latka na forum Reddit.

Zobacz film: "Szok na porodówce. 25-latka urodziła dziewięcioraczki"

Kobieta poprosiła męża, aby obiecał, że w trakcie jej porodu powstrzyma się od robienia "zabawnych" żartów:

"Na początku nie przeszkadzało mi, że mąż oglądał te filmy. Kazałam mu obiecać, że nie zrobi niczego głupiego podczas naszego porodu. Zgodził się, ale nie przestał żartować na ten temat" - wyjaśnia kobieta.

W końcu nadszedł ten długo wyczekiwany dzień porodu. Kobieta rodziła już od około ośmiu godzin. Nagle jej mąż, puścił z telefonu głośny dźwięk i krzyknął do niej:

"Co ty zjadłaś? Obrzydliwie śmierdzi!".

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne (Pixabay )

2. Zmusiła męża do opuszczenia sali porodowej

Kobieta natychmiast przypomniała sobie, że podobny dowcip widziała na jednym z filmików. Była wściekła na męża, że nie dotrzymał obietnicy. Kazała mu jak najszybciej opuścić salę:

"Zaczął się kłócić, mówił, że to tylko żart, ale nalegałam. Na szczęście pielęgniarka kazała mu wyjść z sali. Ostatnie cztery godziny rodziłam bez niego" - tłumaczy 23-latka.

Po porodzie mężczyzna wrócił na salę. Był wściekły i domagał się wyjaśnień. Kobieta spokojnie tłumaczyła, że kazała mu opuścić salę, ponieważ nie wywiązał się z zawartej umowy i zrobił jej głupi żart. Mężczyzna nie mógł tego zrozumieć. Przez tydzień małżeństwo nie rozmawiało ze sobą. Dodatkowo, teściowa kobiety stanęła po stronie syna.

Młoda mama żałuje, że jej mąż przegapił poród ich dziecka. Wie, że bardzo na niego czekał. Jednak nie może mu wybaczyć, że nie dotrzymał obietnicy.

Internauci stanęli po stronie kobiety:

"Według niego to było śmieszne?",

"Poród to często bolesne przeżycie. Masz prawo decydować o wszystkim w tej sytuacji. Powiedziałaś mu, żeby tego nie robił. Twój mąż okazał się bardzo samolubny" - podsumowali.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze