Mąż wysłał wszystkim znajomym zdjęcia z sali porodowej. Młoda mama była wściekła
Sophie Manzi spędziła na sali porodowej 40 godzin. W związku z komplikacjami lekarze przeprowadzili u niej cesarskie cięcie. Kiedy obudziła się po wszystkim, okazało się, że jej mąż podzielił się ze znajomymi jej zdjęciami z porodówki. Kobieta poczuła się upokorzona.
1. Mąż wysłał wszystkim zdjęcia żony z porodówki
Poród Sophie Manzi nie należał do łatwych. Nic więc dziwnego, że po 40 godzinach spędzonych na sali porodowej kobieta była po prostu skrajnie wycieńczona. Kiedy wybudziła się z narkozy, zobaczyła swoją prześliczną córeczkę i jak wspomina - ten widok ukoił jej traumę. Błogi spokój nie trwał jednak zbyt długo. Wkrótce po przebudzeniu kobieta zaczęła otrzymywać sms-y i maile z gratulacjami.
"Sprawdziłam, czy w telefonie nie ma ważnych wiadomości. Dostałam wiadomość od kolegi z pracy męża: gratulacje, ona jest taka piękna" – wspomina kobieta w Kidspot.
Sophie była w szoku, skąd wszyscy wiedzą, jak wygląda jej córeczka. Wkrótce okazało się, że jej mąż podzielił się ze wszystkimi znajomymi zdjęciami z porodówki.
2. Kobieta poczuła się upokorzona
Kobieta poczuła się odarta z intymności. Wściekłość młodej mamy była tym większa, że mężczyzna wcześniej nie zapytał jej o zgodę, a do tego na fotografiach Sophie leży jeszcze na łóżku po cesarskim cięciu i jest skrajnie wycieńczona. Zdjęcia nie trafiły tylko do najbliższych, ale również do dalszych znajomych. Okazało się, że jej partner wysłał fotografie m.in. do wszystkich swoich współpracowników.
"Przejrzałam zdjęcia, które mąż udostępnił i czułam się całkowicie upokorzona. Zostały zrobione, gdy tylko urodziła się nasza córka, ja nadal leżałam na łóżku chirurgicznym, a lekarze zszywali mój brzuch" – wspomina młoda mama.
Po fali wściekłości, kobieta stwierdziła, że jednak to doświadczenie pozwoliło jej coś zrozumieć. Przez całe życie starała się być perfekcyjna. W mediach społecznościowych pokazywała wyłącznie swoje idealne zdjęcia, które wcale nie oddawały rzeczywistości. Teraz najważniejsze jest to, że ona i jej dziecko czują się dobrze.
"Miałam poważną operację, która uratowała życie mnie i mojemu dziecku. Dlaczego więc miało mieć znaczenie to, jak wyglądałam na zdjęciu?" – stwierdza refleksyjnie Sophie Manzi.
Zobacz także: Kobiece ciała po porodzie. Zdjęcia bez retuszu w kampanii reklamowej
3. "Nie musisz być piękna i tak jesteś superbohaterką"
Pojawienie się dziecka na świecie to najpiękniejszy moment w życiu kobiety. Powinna ją wtedy przepełniać wyłącznie duma z tego, że wytrzymała ból i trud porodu, a dzięki niej na świecie jest maleńka cudowna istota.
"Nie udawaj, że zawsze jesteś czarująca. Nie jesteś czarująca po porodzie, ale jesteś wówczas absolutną superbohaterką" – podkreśla młoda mama
Kobieta teraz dziękuje mężowi za to, że pozwolił jej zrozumieć pewne rzeczy i nabrać dystansu do swojego wyglądu.
"Sprawiłeś, że poczułam się jak piękna bogini, pomimo całej krwi, potu i łez. Ty zobaczyłeś miłość. Ten moment był prawdziwy, a to zdjęcie, które na początku wydawało mi się upokarzające, jest teraz najpiękniejszym zdjęciem, jakie mam" - pisze Sophie Manzi.
Zobacz także: Kiedy cesarskie cięcie?
A wy co sądzicie o dzieleniu się taki zdjęciami tuż po porodzie?
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl