Mąż uciszał ją podczas porodu. Rozwiodła się z nim
Kobieta przyznała, że zdała sobie sprawę, że jej małżeństwo nieuchronnie chyli się ku upadkowi, po tym jak podczas porodu mąż zaczął ją uciszać. Zachowanie partnera uświadomiło jej, że zasługuje na kogoś lepszego i bardziej wyrozumiałego.
1. Mąż wykazał się brakiem empatii i wrażliwości
Powiedzieć, że poród jest bolesnym i trudnym doświadczeniem, to nie powiedzieć nic. Toteż kobieta zdenerwowała się na swojego męża, gdy ten kazał jej być cicho, podczas narodzin ich dziecka. Postępowanie partnera tak ją dotknęło, że - jak przyznaje - przyczyniło się do końca ich małżeństwa.
Kobieta podzieliła się swoim doświadczeniem na jednej z grup na Facebooku. Pozwoliła dziennikarzom opisać swoją historię, ale poprosiła o zachowanie anonimowości.
"Kiedy powiedział mi, żebym była cicho podczas porodu, doznałam nagłego przebłysku jasności i już wiedziałam, że będę wychowywać to dziecko samotnie. Uświadomiłam sobie, że zasługuję na kogoś lepszego" - napisała na forum kobieta i dodała:
"Podjęcie decyzji o rozstaniu zajęło mi rok, ale nigdy nie zapomnę tej chwili pewności [która miała miejsce podczas porodu - przyp.red.] - wspominała kobieta.
Jej zdaniem lepiej, aby dziecko było wychowane w niepełnej rodzinie niż w domu, w którym rodzice są nieszczęśliwi.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl