Trwa ładowanie...

Dramat 4,5-letniego Szymka. Policja siłą wyciągnęła dziadka z auta

Avatar placeholder
Maja Leśniewska 31.05.2024 14:01
Matka walczy o dziecko. "Nie ma sprawiedliwości"
Matka walczy o dziecko. "Nie ma sprawiedliwości" (Screen "Interwencja" telewizji Polsat )

38-letnia Katarzyna Hojka z Wodzisławia Śląskiego trzy lata temu rozwiodła się z mężem. Para ma czteroipółletniego synka Szymka. Oboje walczyli o prawa do opieki nad dzieckiem. Chłopiec nie chciał przebywać z ojcem, ale mężczyźnie przyznano prawo do opieki nad nim z powodu zagrożenia alienacją rodzicielską.

spis treści

1. "Wnuk bał się chyba po prostu tych spotkań"

Szymek, który mieszkał z matką, miał zasądzone widzenia z ojcem. Rodzina kobiety opowiada jednak, że spotykał się z nim niechętnie.

- Po ich rozstaniu wnuk nie cieszył się na widok ojca, nigdy nie podawał mu ręki na spacerach… Albo go lekceważył, albo wręcz reagował płaczem na jego widok. Później sąd uregulował kontakty w placówce, w świetlicy, no i się zaczęło. Wnuk bał się chyba po prostu tych spotkań. Najczęściej córka musiała go nieść na rękach, ponieważ nie chciał iść - mówi w programie "Interwencja" babcia, Krystyna Hojka.

Zobacz film: "Jak zadbać o prawidłowe relacje z dzieckiem?"

- Pani opiekunka wręcz szarpała się z Szymonem, od córki zabierała to dziecko. Jak to zobaczył psycholog, to powiedział, że tam przemoc już była w tym miejscu robiona. Na dziecku. To dziecko tam traumę przeżywało. Z spotkań w świetlicy powstała opinia, na podstawie której kontakty z ojcem zostały rozszerzane. Dostał weekendy dwa razy w miesiącu - dodaje Karol Hojka, dziadek Szymona.

2. Szymek trafia do ojca

Zgodnie ze słowami Katarzyny, matki chłopca, ojciec Szymona złożył w sierpniu wniosek, żeby mu oddać dziecko lub umieścić je w rodzinie zastępczej. Twierdził, że tylko odebranie dziecka matce sprawi, że Szymek przestanie być poddawany alienacji rodzicielskiej.

W październiku 2022 roku sąd przyznał mu opiekę nad Szymonem. Powodem miała być alienacja rodzicielska, jakiej miała dopuścić się matka chłopca. Kobieta nie wydała mu jednak dziecka. Sąd zdecydował o przymusowym odebraniu.

Pewnego dnia policjanci otoczyli auto, w którym był przestraszony Szymon z mamą i dziadkami. Bliscy dziecka nie chcieli go wydać, mundurowi wybili więc szybę. Dziadek chłopca, który siedział wówczas za kierownicą, został wywleczony z auta i skuty kajdankami, gdy leżał na ziemi. Dziadkowie usłyszeli dzień później zarzut porwania dziecka. Prokuratura umorzyła jednak sprawę.

- Sąd gromadził wiele dowodów. Doszedł do przekonania, że zgodnie z dobrem dziecka rodzicem wiodącym będzie ojciec - zaznacza pełnomocnik ojca chłopca, Ewa Szewczyk-Piotrowska.

Katarzyna ma z synem zasądzone spotkania dwa dni w miesiącu.

- Ja liczyłam na to, że prawda i sprawiedliwość jest w sądzie, i to wygra. Dzień wiem, że w sądzie absolutnie nie liczy się prawda i nie ma sprawiedliwości - mówi kobieta.

3. Czym jest alienacja rodzicielska?

Alienacja rodzicielska jest zespołem świadomych i nieświadomych zachowań rodzica, którego skutkiem jest zaburzenie relacji dziecka z drugim rodzicem. Zgodnie z prawem rodzic ma prawo do kontaktu ze swoim dzieckiem, a dziecko z każdym z rodziców, jednak w wyniku rozwodu, rozstania czy separacji w wielu związkach pojawiają się zachowania, które mają na celu jego ograniczenie. Zdarza się, że rodzic nie jest świadomy, że alienuje dziecko. Może robić to np. okazując niezadowolenie lub smutek, gdy dziecko widzi się z drugim rodzicem, co powoduje konflikt lojalnościowy.

- Jeśli jeden rodzic mówi przy nim na drugiego źle, to stawia je w konflikcie lojalnościowym. Dziecko buduje swoją narrację i może raz stawać po stronie jednego rodzica, a raz drugiego. Może też działać na dwa fronty, nie chcąc się opowiadać po żadnej ze stron, albo grać na siebie, co może prowadzić do manipulacji dla uzyskania profitów. Być może dopiero, gdy dorośnie, spojrzy na tę sytuację ze swojej perspektywy - mówiła niedawno w rozmowie z WP Parenting Agata Woyciechowska, psycholożka i psychoterapeutka.

- Alienacja zawsze stanowi poważny problem i w znakomitej większości przypadków wpływa niekorzystnie na rozwój dziecka - wyjaśnia Monika Krawiel, terapeuta i pedagog, psycholog, działająca w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym nr 2 w Gdyni, która często opiniuje w sprawach związanych z alienacją rodzicielską, w rozmowie z portalem "Gdynia moje miasto".

- (…) definicja alienacji zakłada celowe oddzielanie rodzica od dziecka, umniejszane jego roli, utrudnianie kontaktu lub zniechęcanie dziecka do udziału w spotkaniach, aż po całkowite blokowanie kontaktu - dodaje.

Alienacja rodzicielska może w przyszłości skutkować u dziecka m.in. problemami rozwojowymi, zaburzeniami emocji, osobowości, depresją czy zachowaniami agresywnymi i autodestrukcyjnymi.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze