Trwa ładowanie...

Matka spała pod szpitalnym łóżkiem. Sprawą zajęli się Rzecznik Praw Pacjenta i Ministerstwo Zdrowia

 Magdalena Bury
Magdalena Bury 30.11.2018 17:00
Zdjęcie oburzyło internautów
Zdjęcie oburzyło internautów (Facebook @Gniewko Oblicki)

Opublikowane zdjęcie przedstawiające matkę śpiącą pod szpitalnym łóżeczkiem dziecka sprowokowało wielu rodziców. Na naszych profilach na Facebooku oraz pod artykułami można przeczytać tysiące opowieści o tragicznych warunkach, w jakich muszą czuwać przy swoich chorych dzieciach. Po naszej interwencji sprawą zajęli się Rzecznik Praw Pacjenta i Ministerstwo Zdrowia.

1. Rodzice "jak psy"

Na początku tego tygodnia w sieci rozgorzała dyskusja pod zdjęciem udostępnionym przez Gniewka Oblickiego, ojca rozczarowanego opieką zdrowotną w Polsce. Przedstawia ono scenę ze szpitala. Na łóżeczku śpi 1,5-roczny synek, a pod łóżkiem - na podłodze - czuwa jego matka. Do zdjęcia dołączył list adresowany do Konstantego Radziwiłła, Ministra Zdrowia.

Zdjęcie wywołało burzę wśród rodziców
Zdjęcie wywołało burzę wśród rodziców (Facebook @Gniewko Oblicki)

Zajęliśmy się tym tematem jako pierwsi. Komentarze rodziców z całej Polski uzmysłowiły nam, w jakiej sytuacji stawiani są opiekunowie, których dzieci muszą spędzać tygodnie na szpitalnych oddziałach.

Przypomnijmy kilka z nich:

"Matka śpi przy dziecku na podłodze albo krzesełku. Podaje antybiotyki doustne, robi inhalacje, a przed wyjściem do domu musi jeszcze zapłacić za pobyt w szpitalu, bo przecież korzystała z wody w łazience..."

"Byłam z synem sześć razy w szpitalu i spałam na podłodze jak pies. Trójka dzieci na sali i trzy mamy. Jednego razu, gdy leżałam na podłodze to pielęgniarka mnie kopnęła i powiedziała, że tu się nie śpi tylko czuwa. A ja jako matka też czuję zmęczenie..."

"Bywa tak ciasno, że pielęgniarka, aby podać dziecku leki w nocy, musi uważać, żeby nie podeptać rodziców na podłodze. To jest skandal, żeby tak ciężko chore dzieci i ich zrozpaczeni rodzice musieli przebywać w takich warunkach. To jest porażka systemu, odziera się ludzi z ich godności"

2. Minister Zdrowia odpowiada

- Podobne sytuacje przeżywałem jako ojciec swoich dzieci, więc doskonale zdaję sobie sprawę, jakie emocje towarzyszą rodzicom, kiedy dziś zdarza się, że dotyka ich to samo. Zaniedbania są ogromne. To dlatego właśnie dokonujemy w systemie wielu zmian organizacyjnych, ale przede wszystkim dofinansowujemy polską służbę zdrowia. W tym roku to dodatkowe 4 mld zł, w kolejnych 10 latach 547 mld. Te pieniądze dają realną szansę na systematyczną poprawę – lepszy dostęp do świadczeń, lepsze warunki leczenia - tłumaczy Konstanty Radziwiłł, Minister Zdrowia.

Dodaje, że to proces, który trwa i niestety nie da się tego zrobić od ręki, chociaż bardzo byśmy chcieli.

- Jako lekarz zdaję sobie sprawę, że wsparcie rodziców ma ogromne znaczenie dla komfortu psychicznego dziecka, ich obecność i troska pozytywnie wpływają na proces leczenia. Niewątpliwie kwestia ta powinna zasługiwać na szczególną uwagę w szpitalach. Liczę, że kroki podjęte po mojej interwencji przez Dolnośląski Oddział Wojewódzki NFZ doprowadzą do poprawy sytuacji. Będę przyglądał się postępom w tej sprawie - mówi Minister Zdrowia.

Sytuację wyjaśnia też rzeczniczka:

- W nawiązaniu do pytań dot. warunków panujących na oddziale pediatrii Wojewódzkiego Centrum Szpitalnego Kotliny Jeleniogórskiej w Jeleniej Górze uprzejmie informuję, że w tej sprawie Ministerstwo Zdrowia zwróciło się o informacje do Dyrektora Dolnośląskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ (DOW). Ze względu na podejrzenie niespełniania przez świadczeniodawcę warunków udzielania świadczeń gwarantowanych, w tym podstawowych warunków lokalowych i przestrzennych, a także kwalifikacji personelu medycznego, DOW rozpoczął kontrolę świadczeniodawcy. Przedmiotowa kontrola obejmie w szczególności spełnianie wymagań, jakim powinny odpowiadać pomieszczenia i urządzenia podmiotu wykonującego działalność leczniczą. DOW zobowiązał się do poinformowania o wynikach kontroli niezwłocznie po jej zakończeniu - odpisała na nasze zapytanie Milena Kruszewska, rzecznik prasowy Ministerstwa Zdrowia.

Rzeczniczka tłumaczy jednak, że sposób realizacji przepisów (osobna sala czy dodatkowe łóżko w sali, gdzie przebywa dziecko) jest uzależniony od warunków konkretnego szpitala. W praktyce warunki te zależą w dużej mierze od możliwości finansowych i lokalowych poszczególnych podmiotów leczniczych. Coraz więcej szpitali, wychodząc naprzeciw oczekiwaniom rodziców, wydziela odrębne pomieszczenia o charakterze hotelowym dla rodziców lub tworzy hotele.

3. Sprawa u rzecznika

O oficjalny komentarz w tej sprawie poprosiliśmy też Rzecznika Praw Pacjenta.

- Zgodnie z art. 34 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta, pacjent ma prawo do dodatkowej opieki pielęgnacyjnej. Przez dodatkową opiekę pielęgnacyjną rozumie się opiekę, która nie polega na udzielaniu świadczeń zdrowotnych. W szczególności prawo to jest ważne w kontekście świadczeń zdrowotnych udzielanych dzieciom – aby zapewnić im komfort i poczucie bezpieczeństwa – tłumaczy Rzecznik Praw Pacjenta, Bartłomiej Chmielowiec.

Rzecznik Praw Pacjenta już wcześniej podjął analizę dotyczącą tego prawa pacjenta i w jej ramach w grudniu 2015 r. wystąpił do prawie 350 szpitali w całej Polsce, zarówno o profilu dziecięcym, jak i o profilu ogólnym z oddziałami dziecięcymi.

- Między innymi na podstawie wniosków płynących z analizy informacji przekazanych przez podmioty lecznicze, rzecznik zgłosił propozycje zmian w przepisach dotyczących prawa do opieki pielęgnacyjnej w ramach Zespołu Analiz Systemowych działającego przy Prezydencie RP – dodaje rzecznik.

5 niepokojących sygnałów w rozwoju dziecka, na które musisz zwrócić uwagę
5 niepokojących sygnałów w rozwoju dziecka, na które musisz zwrócić uwagę [6 zdjęć]

Niepokój o to, czy dziecko rozwija się prawidłowo jest wpisany w życie niemal każdego rodzica. Szczególnie

zobacz galerię

I podkreśla niezależnie od powyższego. - Każdy sygnał wpływający do mnie w przedmiotowym temacie jest indywidualnie wyjaśniany i podejmowane są niezwłocznie działania interwencyjne - mówi.

Po naszej interwencji Rzecznik Praw Pacjenta obiecał nam, że konkretnie zajmie się sprawą wywołaną w sieci przez Gniewka Oblickiego.

Czy coś się zmieni w opiece nad dzieckiem przebywającym w szpitalu? Miejmy nadzieję, że tak. Na razie jednak rodzicom pozostaje czuwanie przy dziecku na podłodze bądź na krześle. W niektórych szpitalach za pobyt rodzica przy maluchu trzeba płacić kilkadziesiąt złotych. To opłata za zużywaną wodę w łazience czy zużyte światło.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze