Matka porzuciła go w wc na lotnisku. Po ponad 30 latach dowiedział się, kim była
Ta historia wyciska łzy z oczu, ale nie kończy się pełnym happy endem. Steven Hydes, który jako niemowlę został odnaleziony na lotnisku, przez lata starał się odnaleźć swoją mamę. Gdy mu się to wreszcie udało, dowiedział się przykrej prawdy.
1. Chłopiec znany jako "Gary Gatwick"
10 kwietnia 1986 roku asystentka sprzedaży Beryl Wright znalazła niemowlę pozostawione na półce w toalecie na lotnisku Londyn-Gatwick. Chłopczyk był ubrany w pasiastą kamizelkę i dwa kombinezony - niebieski i żółty. Był owinięty kocem w niebiesko-białą kratę. Określono, że miał wówczas zaledwie dziesięć dni.
Maluszka zabrała opieka społeczna. Trafił do rodziny zastępczej, gdzie nadano mu imię Steven. Wychowywał się w niej wraz z trzema siostrami, będąc oczkiem w głowie przybranych rodziców.
2. Piętnaście lat poszukiwań
Gdy Steven dorastał, głowę zaprzątały mu jednak myśli na temat biologicznych rodziców. Pragnął dowiedzieć się, gdzie jest jego matka. Gdy sam założył rodzinę i doczekał się dziecka, rozpoczął poszukiwania własnej tożsamości.
Mężczyzna wynajął detektywów, a w znalezieniu biologicznej matki pomógł mu test DNA. Gdy po ponad 30 latach wreszcie ją odnalazł, okazało się jednak, że kobieta już nie żyje.
"Po piętnastu latach poszukiwań z radością potwierdzam, że dzięki bardzo ciężkiej pracy genealogów genetycznych CeCe Moore i Helen Riding udało nam się wyśledzić i potwierdzić tożsamość mojej biologicznej rodziny. Niestety moja biologiczna mama zmarła, więc nie jestem w stanie dowiedzieć się dokładnie, co się stało i dlaczego. Jednak znalazłem mojego biologicznego ojca i rodzeństwo po obu stronach, którzy nie byli świadomi mojego istnienia" - przekazał w oświadczeniu pracownikom lotniska.
Steven zachęca wszystkich poszukujących swoich bliskich do wykonywania badań DNA. Zaznacza, że wymagają one cierpliwości, ale trud się opłaca.
"Każdemu, kto myśli o zrobieniu testów DNA, gorąco polecam. Bądź cierpliwy. Mnie dużo czasu zajęło dojście do miejsca, w którym jestem teraz. Niestety, wciąż nie mam odpowiedzi na wiele pytań" - napisał Steven.
Mężczyzna jest wdzięczny swojej przybranej rodzinie za akceptację i miłość, której doświadczył. Ma nadzieję, że jego historia pomoże zwiększyć świadomość społeczeństwa na temat wykonywania testów DNA.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Marta Słupska, dziennikarka Wirtualnej Polski