Mandat za jazdę ścieżką rowerową? Rodzice nie wiedzą i płacą
Jedziesz z dzieckiem na rowerze - po jakiej drodze powinniście się poruszać: po ulicy, chodniku czy ścieżce rowerowej? Wbrew pozorom odpowiedź na to pytanie nie jest ani łatwa, ani jednoznaczna, o czym przypominają policjanci z warszawskiej drogówki.
1. Apel policjanta
Nie każdy wie o tym, że dzieci poniżej 10. roku życia mogą poruszać się na rowerze jedynie pod opieką osoby dorosłej. Zasad dotyczących jazdy maluchów na jednośladach jest jednak więcej, a zasadnicza dotyczy tego, po jakich drogach mogą poruszać się najmłodsi.
Kwestię tę rozstrzyga na Instagramie jeden z policjantów Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Stołecznej Policji, który tłumaczy, kiedy możemy jeździć z dzieckiem po chodniku, a kiedy po ścieżce dla rowerów.
- Gdy twoje dziecko ukończyło 10 lat i posiada kartę rowerową, to w pierwszej kolejności macie obowiązek jechać po drodze dla rowerów. A jeżeli jest młodsze i nie ma jeszcze karty, to zgodnie z przepisami jest taktowane jako pieszy, dlatego powinniście jechać po drodze dla pieszych - wyjaśnia mundurowy na filmie.
Jazda dziecka, które nie ma karty i ma mniej niż 10 lat, po drodze rowerowej może się dla rodziców skończyć mandatem wysokości 50 zł. Rodzic takiego kilkulatka powinien jechać z nim po chodniku, z zachowaniem szczególnej uwagi na pieszych.
- Mały rowerzysta może stwarzać zagrożenie na drodze dla rowerów, dlatego jeżeli już musicie z niej korzystać, ponieważ nie ma drogi dla pieszych, zachowajcie szczególną ostrożność - dodaje policjant.
Warto też dodać, że karta rowerowa obowiązuje do osiągnięcia przez młodego człowieka pełnoletniości. Potem nie ma on już obowiązku posiadania jakiegokolwiek dokumentu uprawniającego do poruszania się rowerem. Innym dokumentem uprawniającym niepełnoletnią osobę do samodzielnej jazdy rowerem może być prawo jazdy kategorii AM (od 14 lat) oraz kategorii A1, B1 i T (od 16 lat).
2. W kasku czy bez?
Od lat w przestrzeni publicznej pojawiają się głosy, by nałożyć obowiązek jazdy w kasku np. od 14 roku życia, obecnie jednak nie ma takich przepisów. To, czy dziecko nosi kask na rowerze, jest więc sprawą indywidualną, jednak trzeba mieć na uwadze, że w razie wypadku lub przewrócenia się dziecka taka ochrona głowy może nawet uratować życie.
Warto więc go kupić tym bardziej, że kaski nie są dużym wydatkiem - zwykle kosztują około 100 zł.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl