Trwa ładowanie...

O włos od tragedii. Dziecko na rowerze na drodze ekspresowej

Avatar placeholder
Agnieszka Wiśniewska 07.08.2023 11:56
Jechał rowerem trasą szybkiego ruchu. "Wystarczy podmuch z ciężarówki i by go zmiotło"
Jechał rowerem trasą szybkiego ruchu. "Wystarczy podmuch z ciężarówki i by go zmiotło" (East News)

Kierowca dostrzegł na drodze szybkiego ruchu chłopca poruszającego się na rowerze. Dziecko miało w uszach słuchawki. - Wystarczy podmuch z przejeżdżającej ciężarówki i by go zmiotło - stwierdził autor nagrania.

spis treści

1. Jechał rowerem trasą szybkiego ruchu

Do zdarzenia doszło w piątek (4 sierpnia) po godzinie 14:30 na obwodnicy Warszawy przy węźle Konotopa. Sprawę opisał portal tvn24.pl.

Mężczyzna wysłał reporterom serwisu Kontakt24 nagranie, na którym widać, jak chłopiec jedzie rowerem pasem awaryjnym.

Zobacz film: "Niebezpieczna sytuacja w Rosji. Centymetry od tragedii"

- Jechałem obwodnicą Warszawy, kiedy na łuku trasy przy węźle Konotopa, gdzie S2 idzie w lewo na Pruszków, a S8 na Bemowo, zobaczyłem młodego chłopaka jadącego rowerem po pasie awaryjnym. Najpierw poczułem przerażenie, bo przecież w takim miejscu wystarczy podmuch z przejeżdżającej ciężarówki i by go zmiotło - podkreślił autor nagrania w rozmowie z redakcją Kontaktu 24.

- Początkowo myślałem o tym, że jeśliby się zatrzymał, to również stanę i wezmę go z rowerem do auta, aby go stamtąd zabrać, ale chłopiec nie stawał. Widziałem, że miał w uszach słuchawki, więc nie chciałem podjeżdżać za blisko, aby go nie przestraszyć, żeby w strachu nie wykonał jakiegoś gwałtownego manewru na drodze - dodał.

2. Każdy rodzic powinien zobaczyć ten filmik

Mężczyzna eskortował młodego rowerzystę aż do zjazdu z trasy. Podkreślił, że filmik wysłał ku przestrodze.

- Zwolniłem, nie omijałem i postanowiłem go asekurować. Włączyłem światła awaryjne i jechałem za nim, żeby osłaniać go przed przejeżdżającymi samochodami i ciężarówkami. Widziałem, że się na mnie oglądał, ale nie udało nam się nawiązać żadnego kontaktu. Trwało to dość długo, bo przejechaliśmy około dwóch, może trzech kilometrów, aż do zjazdu Mory, gdzie zjechał w ulicę Poznańską w kierunku Warszawy - relacjonował.

- Sytuacja była mocno nerwowa. Postanowiłem przesłać film do redakcji ku przestrodze, również dla rodziców, którzy może dzięki temu zwrócą większą uwagę na dopilnowanie swoich dzieci - dodał mężczyzna.

Warto podkreślić, że na drodze szybkiego ruchu rowerzysta stanowi zagrożenie nie tylko dla siebie, ale także dla innych kierowców.

Ponadto przepisy zabraniają ruchu rowerów po drogach ekspresowych i autostradach. Zakaz obejmuje również pas awaryjny oraz pobocze.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze