Trwa ładowanie...

Mama wściekła na gdański szpital. "Nakarmiła córkę na krawężniku"

Avatar placeholder
02.08.2023 07:32
Nakarmiła dziecko na krawężniku przed szpitalem. "To już było za wiele"
Nakarmiła dziecko na krawężniku przed szpitalem. "To już było za wiele" (East News)

Mama niemowlęcia opisała, jak została potraktowana w szpitalu w Gdańsku. Gdy zapytała, gdzie może nakarmić córeczkę piersią, wskazano jej toaletę. "Czyli mam karmić na przysłowiowym 'kiblu'" - skomentowała i wyszła z placówki. Co na to zarządzający placówką?

spis treści

1. Karmienie "na kiblu"

Portal dziecko.trojmiasto.pl opisuje historię zbulwerowanej matki, która wraz z dzieckiem przebywała na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w Szpitalu im. Kopernika w Gdańsku. Kobieta relacjonuje, że gdy przyszła pora karmienia piersią jej córeczki Ani, poprosiła o wskazanie stosownego miejsca. Polecono jej wówczas udać się do toalety.

"Przychodzi pora karmienia i okazuje się, że nie ma miejsca, by w spokoju nakarmić dziecko. Pytamy o pokój lub przynajmniej o malusieńką wnękę z zasłoną, gdzie można nakarmić dziecko. Wskazują toaletę, gdzie znajduje się przewijak i toaleta, czyli mam karmić na przysłowiowym 'kiblu'. To już było za wiele, nakarmiłam córkę przed szpitalem na krawężniku, a następnie wypisaliśmy się ze szpitala, by zrobić wszystkie badania prywatnie" - napisała.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne (Pixabay)

2. Szpital: Nie było skargi

Zobacz film: "Cyfrowe drogowskazy ze Stacją Galaxy i Samsung: część 3"

Dziennikarze portalu skontaktowali się z przedstawicielami szpitala i usłyszeli, że karmiące mamy są zwykle zapraszane na salę obserwacyjną, jednak na oddziale nie ma specjalnie wyznaczonego miejsca do karmienia.

- Nie wypłynęła do Spółki żadna oficjalna skarga w tej sprawie. I również nigdy wcześniej nie mieliśmy skargi ani zgłoszenia w tym temacie. Często personel widzi, jak mama karmi dziecko na korytarzu, i zaprasza na salę obserwacyjną w części dziecięcej Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Trudno ocenić, dlaczego nie stało się tak i w tej sytuacji - powiedziała dla dziecko.trojmiasto.pl Katarzyna Brożek, rzeczniczka Copernicus.

Można się więc zastanawiać, czy zasadne jest, by w szpitalnych oddziałach ratunkowych istniały pomieszczenia, w których mamy mogłyby spokojnie nakarmić swoje dzieci. W dobie zachęcania matek do karmienia piersią i podkreślania, jak ważny dla rozwoju malucha jest naturalny pokarm, wydaje się to dość ważną kwestią do rozważenia. Tym bardziej, że zazwyczaj na szpitalnych oddziałach ratunkowych korytarze pełne są pacjentów i trudno mówić na nich o jakiejkolwiek intymności.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze