Trwa ładowanie...

Lubimy promocje, ale kiedy sięgamy po tanie kosmetyki i leki, robi się niebezpiecznie

Lek. Łukasz Surówka
Lek. Łukasz Surówka 30.11.2018 13:36
Tanie kosmetyki mogą być niebezpieczne
Tanie kosmetyki mogą być niebezpieczne (123rf)

Polacy mają to do siebie, że lubią kupować tanio. Promocje, zniżki, darmowa dostawa i już sięgamy po ofertę. Póki to dotyczy ubrań, butów i innych przyziemnych przedmiotów to nie ma problemu. Ale kiedy sięgamy po kosmetyki i leki to staje się to już niebezpieczne.

Moda na zagraniczne zakupy typu aliexpress zaczęła nas zalewać już dawno temu. Teraz znajdziemy tam niemal każdy produkt. W tym kosmetyki i leki. Czy znamy ich skład? Czy możemy wierzyć w to, że produkcja i przesyłka drogiego specyfiku niemalże na wszystko może kosztować zaledwie 2 dolary, gdzie w Polsce musielibyśmy wydać na to dużo więcej pieniędzy. To tylko retoryczne pytania, ale przyjrzyjmy się temu rynkowi nieco bliżej.

Najwięcej dostępnych leków, które można sprowadzić zza granicy, niedostępnych w Polsce to preparaty na potencję, odchudzające, na menopauzę czy sterydy. Wszystkie te dziedziny, które nie mają leczenia ustandaryzowanego, które wymagają czasu i zaangażowania w leczenie. Dlatego chętnie sięgamy po coś co w reklamie wydaje się proste i szybkie, bez dużego wkładu własnego, tanio.

Kosmetyki, których możesz używać razem ze swoją drugą połową
Kosmetyki, których możesz używać razem ze swoją drugą połową [10 zdjęć]

Zastanawiasz się, czy to możliwe, aby partner stosował te same kosmetyki co ty? Z jednej strony oszczędzicie

zobacz galerię
Zobacz film: "Kupujemy złe kosmetyki. Na co dajesz się naciągnąć?"

Większość tych produktów jest pochodzenia roślinnego, zawierają wyłącznie naturalne zioła, które mają wybitne działanie. Mało tego, zawierają głównie wyciągi z wielu roślin, które rosną tylko w Azji. Najsłynniejszym specyfikiem jest maść ziołowa na zapalenie skóry. Tymczasem w specyfikacji mamy szereg innych chorób, z którymi rewelacyjnie daje sobie radę nasz chiński lek. Możemy ją stosować w łuszczycy, egzemie, zapaleniu skóry, grzybicy skóry, przy swędzeniach, alergiach, trądziku ale również ma zastosowanie przy hemoroidach, ukąszeniu przez komary, nadpotliwości stóp.

Pytanie zatem, czy jeden specyfik może pomóc, aż w tylu dolegliwościach? I wreszcie czy specyfik ten jest lekiem czy tylko suplementem? W Polskim prawie lek musi zostać zalegalizowany i przejść szereg testów i procedur, tymczasem suplement może nie zawierać nic a dostać się do każdego przeciętnego konsumenta. Zatem czy warto sięgać po chińskie paraleki za dolara, faszerować się nimi nie znając skutków ubocznych? Do kogo zwrócimy się o pomoc albo ze skargą, gdy wystąpią u nas objawy niepożądane?

Zobacz także:

Czy warto oszczędzać na zdrowiu? Czy jeżeli nasza choroba wymyka nam się z pod kontroli to naszą ostatecznością są specyfiki za 2 dolary? Dobry lekarz, trafna diagnoza, odpowiednie leczenie to schemat postępowania. Nie ma w nim zagranicznych portali z dostępem do środków pochodzenia naturalnego, zakazanych i nieznanych. Ale każdy może sam decydować o swoim losie. W końcu rezygnujemy ze szczepionek, antybiotyków na poczet rewelacyjnego magnezu czy wlewów z witaminy C. Pamiętajmy tylko, że skutki mogą być nieodwracalne.

Polecane dla Ciebie