Lęki i strachy naszych dzieci
Każdy z nas się czegoś boi, nawet my, dorośli, obawiamy się pewnych rzeczy. Jedni nie lubią zamkniętych pomieszczeń, inni boją się pająków, a jeszcze inni wysokości. U dzieci nie jest to takie oczywiste. Dzieci mogą się bać najróżniejszych rzeczy, które nam - rodzicom - wydają się czasem błahe i śmieszne.
1. Reklama pewnego dezodorantu
Reklama jak reklama, głośna, mocna, ale nie przedstawiająca żadnej przemocy, odrażających rzeczy czy czegokolwiek, co mogłoby wywołać lęk. A jednak mój pierworodny boi się jej najbardziej ze wszystkich strasznych rzeczy. Gdy tylko się zaczyna, biegnie popłakując i chowa się za moim nogami. Rozwiązanie jest tylko jedno, muszę ją wyłączyć, uspokoić dziecko i odciągnąć jego uwagę.
2. Nadeptywanie na linie
Syn moich znajomych obudził się pewnego dnia z krzykiem w nocy, a na pytanie, co takiego mu się przyśniło, odpowiedział, że szedł po chodniku i nadepnął na linię. Rano wyjaśnił rodzicom, że boi się na nie nadepnąć, bo nie wolno ich deptać... Nam wydaje się to śmieszne, ale temu dziecku wcale do śmiechu nie było. Przez długi czas rodzice walczyli z tym, aby dziecko chodziło normalnie po chodniku i nie bało się nadeptywać na granice płytek.
3. Straszny mleczak
Kiedy córka koleżanki poszła do przedszkola, zaczynał ruszać się jej jeden z mleczaków. Nie było z tym problemów, póki dzieci nie powiedziały jej, że może go połknąć i się udusić. Pojawił się stres, nerwy i bieganie co chwilę do lustra w celu sprawdzenia, czy ząbek nadal jest. W końcu dziecko tak się przestraszyło, że samo sobie go wyrwało.
4. Przyjdzie pan policjant i cię zabierze
Często przyczyną strachu jest nierozsądne zachowanie się dorosłych. Nierzadko słyszy się: bądź grzeczny, bo inaczej przyjdzie sąsiad, kominiarz, policjant czy ktokolwiek inny i cię zabierze. Potem takie dziecko, gdy tylko widzi taką osobę, reaguje paniką. Córka sąsiadki reagowała tak za każdym razem, gdy widziała właśnie policjanta lub tylko słyszała sygnał syreny. Dorosłym wydaje się, że takie straszenie przywoła dziecko do porządku, jednak takimi stwierdzeniami wzbudza się tylko niepokój i lęk przed separacją z rodzicem.
5. Jak poradzić sobie z lękami dziecka?
Jest kilka sposób na to, jak oswoić lęki naszego malca. Przede wszystkim nie powinniśmy wyśmiewać, krzyczeć i denerwować, to w niczym nie pomoże, a dziecko straci do nas zaufanie. Oto krótka lista sposobów na oswojenie potwora:
- Rozmowa. Warto szczerze porozmawiać z dzieckiem na temat tego, czego się boi. Można mu opowiedzieć jakąś historię pokazującą, że my dorośli również przez to przechodziliśmy. To pomoże dziecku zrozumieć swoje emocje i pokaże, że nie jest z nimi same. Jeśli żadna historia nie przychodzi nam do głowy, to skorzystajmy z książeczek i bajek terapeutycznych o pomocnej tematyce.
- Rysowanki. Poproś dziecko o narysowanie swojego strachu, a następnie porwijcie go na najdrobniejsze kawałeczki. Maluch w ten sposób sam „rozprawi” się ze swoim lękiem.
- Rytuał. Wymyśl rytuał wyganiający potwora. Może to być np. spryskanie domu odświeżaczem powietrza, którego zapachu dany stwór nie lubi czy przegonienie go miotłą.
- Potwór przyjaciel. Czasami można spróbować oswoić potwora, zostawiając mu koło szafy kolorowy kamyczek, kapsel czy fasolkę, jaką ten stwór bardzo lubi i jak je dostanie to na pewno się zaprzyjaźni z dzieckiem.
Niestety czasem zdarza się tak, że lęki się nasilają i żadne sposoby ich pokonania nie działają. Warto wtedy udać się po poradę do psychologa, być może problem leży gdzieś głębiej. Nie bójmy się tego, lepiej od razu zareagować, zanim problem stanie się naprawdę poważny.