Lekarze w czasie 20-godzinnej operacji rozłączyli bliźniaki, które były połączone głowami.
Dwójka bliźniąt dochodzi do zdrowia po długiej operacji, w czasie której rozdzielono ich ciała.
Jadon i Anias McDonald w czwartek przeszli rzadką operację w Centrum Medycznym Montefiore. Jak podaje facebookowa strona szpitala, trwała ona ponad 20 godzin, w tym czasie lekarze starannie oddzielali chłopców. Matka dzieci, Nicole McDonald, około południa napisała, że Anias wciąż jest operowany, podczas gdy jego brat Jadon został odesłany z sali operacyjnej kilka godzin wcześniej .
"Są doskonali, to dwaj piękni, mali chłopcy” – powiedziała Nicole McDonald stacji ABC WABC-TV.
McDonald pisała na Facebooku o przebiegu operacji. Gdy Jadon wyszedł z operacji, stwierdziła, że na początku była zdezorientowana, kiedy zobaczyła dwa oddzielne łóżka. „Zapytałam, dlaczego tak urządzili salę, ponieważ tak naprawdę nie uświadamiałam sobie, dlaczego są tu dwa łóżeczka” - napisała na Facebooku.
Operacja była tak trudna, że dr James Goodrich, pediatra neurochirurg, wyznał, że niemal postanowił ją przerwać. Okazało się bowiem, że chłopcy mieli bardzo dużo wspólnej tkanki mózgowej.
Zobacz także
"Był taki moment, kiedy dr Goodrich zastanawiał się, czy zatrzymać całą procedurę, bo to było po prostu zbyt ryzykowne. Jednak czaszka była już otwarta, więc dokończyli pracę. To była dobra decyzja" - napisała na Facebooku McDonald. Dodała, że u bliźniaków lekarze znaleźni więcej tkanki wspólnej niż początkowo zakładano i nie było jasnego sposobu, by ich rozdzielić.
"Nie płakałam, aż chirurg opuścił salę. Ledwo mogłam powiedzieć dziękuję, bo ciągle czułam ciężką kulę w żołądku" – pisze McDonald.
Bliźniacy byli połączeni głowami – taki układ jest określany przez naukowców jako Craniopagus i zdarza się 4-6 razy na 10 mln urodzeń Jeszcze rzadszą odmianą jest Craniopagus parasiticus – w takiej sytuacji drugi bliźniak „pasożytuje” na mózgu pierwszego, jego ciało jest niedorozwinięte. Opisano jedynie 10 takich przypadków.
Pomimo, że bliźniaki Craniopagus to bardzo rzadkie przypadki (jedynie 2 proc. bliźniąt syjamskich rodzi się z tą przypadłością), matka twierdzi, że Anais i Jadon są nadal tacy sami, jak inne dzieci. "Bardzo lubię siedzieć tu i słuchać, jak ze sobą rozmawiają. Mówią bez przerwy. Są piękni” – powiedziała McDonald w wywiadzie dla WABC.