Lekarze nie dawali jej szans na zajście w ciążę. Po chemioterapii i menopauzie urodziła zdrowego chłopca

29-letnia Alison zawsze marzyła o gromadce dzieci. Jednak jej plany pokrzyżował nowotwór piersi. Kobieta musiała pogodzić się z faktem, że przez leczenie już nigdy nie zajdzie w ciążę. Mimo to 10 lat później urodziła zdrowego chłopca.

1. Nowotwór przed trzydziestką

Alison i Geoff Watts byli młodym, szczęśliwym małżeństwem. Para doczekała się córki, Freyi i synka Cody'ego i miała w planach powiększenie rodziny o jeszcze jedno dziecko. Jednak ich plany pokrzyżował guzek w piersi, który Alison przypadkowo wyczuła tuż przed swoimi 30. urodzinami.

"Cody wtedy nie miał nawet dwóch lat i bawił się moim naszyjnikiem. Kiedy poruszyłam jego ręką, żeby powstrzymać go przed zerwaniem łańcuszka, nagle poczułam twardy guzek. Pomyślałam: co to do cholery jest?" – mówi Alison.

Kobieta wiedziała, co może oznaczać guzek i umówiła się na wizytę u lekarza już następnego dnia. Jednak podczas wizyty zapewniano ją, że nie ma się czym przejmować, ponieważ ze względu na swój wiek stanowi niskie ryzyko i może stawić się na kontrolę 6 tygodni później. Mimo to Alison postanowiła na własną rękę skonsultować się w prywatnej klinice i wykonać biopsję. Tydzień później dostała wyniki.

"Kiedy mnie zdiagnozowano, spotkaliśmy się ze specjalistą od płodności. Rozmawialiśmy o zamrożeniu jajeczek, ponieważ miałam tylko 29 lat. Jednak oznaczałoby to opóźnienie rozpoczęcia chemioterapii o trzy miesiące, co było ryzykiem, którego nie chcieliśmy podjąć. Musieliśmy na pierwszym miejscu postawić moje przetrwanie ze względu na dzieci, które już mieliśmy. Potrzebowali mnie, więc musiałam jak najszybciej rozpocząć leczenie" – mówi Alison.

Po operacji usunięcia guza Alison przeszła sześć cykli wyczerpującej chemioterapii w ciągu zaledwie czterech miesięcy, następnie przez sześć tygodni była poddawana radioterapii i leczona herceptyną. Po roku od zakończenia leczenia Alison i Geoff musieli zmierzyć się z faktem, że ratująca życie terapia miała swoją cenę.

"Zawsze wiedziałam, że podjęliśmy właściwą decyzję, nie zamrażając moich jajeczek. Byłam wdzięczna za dwoje wspaniałych dzieci, ale po prostu nie mogłam pozbyć się uczucia, że chciałabym mieć kolejne. Rak ukradł ten wybór i to było dla mnie najtrudniejsze" – mówi.

2. Ciąża po leczeniu onkologicznym

Ich obawy potwierdziły się, gdy Alison wykonała badanie krwi i otrzymała wiadomość, że nie ma szans na zajście w ciążę. Kobieta została uprzedzona, że leki, które przyjmuje, mogą przyspieszyć menopauzę. Jednak zaledwie trzy miesiące później, stało się coś niesamowitego. Alison zaszła w ciążę, 10 lat od pierwszej diagnozy.

"Po prostu wiedziałam. Mimo to nadal było to dla nas wszystkich ogromnym zaskoczeniem. Nie mogłam uwierzyć, że po tych wszystkich latach to się dzieje. Dzieci były absolutnie zachwycone. Byli na tyle dorośli, by zrozumieć, przez co przeszliśmy i nie mogli się doczekać młodszego brata" - mówi Alison.

18-letnia Freya i 14-letni Cody są bardzo blisko z małym Greysonem. Siostra zabiera go do parku, a brat gra z nim w piłkę nożną w ogrodzie i zabiera go na trampolinę. Oboje uwielbiają malucha.

"On jest naszym cudem, ostatnim i doskonałym elementem naszej rodzinnej układanki. Ciąża po raku jest możliwa i ludzie nigdy nie powinni tracić nadziei. Nigdy nie wiesz, co jest za rogiem i nie wiesz, co może się stać, jeśli nie spróbujesz. Grayson jest dowodem na to, że cuda się zdarzają" - dodaje.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl