Trwa ładowanie...

Kupił żonie bilet na wycieczkę. Był jednak warunek: miała zabrać ze sobą ich 4-letnią córkę

 Karolina Rozmus
29.11.2021 10:32
Kupił żonie bilet na wycieczkę. Internauci grzmią: Kupił sobie wakacje, wysyłając żonę i córkę na tydzień
Kupił żonie bilet na wycieczkę. Internauci grzmią: Kupił sobie wakacje, wysyłając żonę i córkę na tydzień (Getty Images)

Na forum serwisu Reddit jeden z ojców przyznał się, że chciał sprawić żonie przyjemność, fundując jej wycieczkę do Włoch. Był jednak mały haczyk – żona miała ze sobą zabrać ich małą córkę. Historia ojca wzbudziła falę oburzenia i niechęci internautów, którzy posunęli się do wyjątkowo ostrej oceny małżeństwa autora postu.

spis treści

1. Niefortunny prezent na urodziny

29-letni ojciec i mąż, postanowił uszczęśliwić swoją żonę i dał jej nietypowy prezent na urodziny. To dwa bilety na podróż do Włoch, gdzie mieszka babcia kobiety. 25-latka była przekonana, że na wycieczkę pojadą razem, przeżyła więc niemałe zaskoczenie, gdy okazało się, że mąż ma inne plany.

Młody ojciec tłumaczy, że żona odmówiła zabrania ze sobą czterolatki, tłumacząc, że chce odpocząć od obowiązków matki. Użyła mocnego argumentu, podkreślając, że jest matką pozostającą w domu, więc cała opieka nad dzieckiem i zajmowanie się domem spada na co dzień właśnie na nią.

Zobacz film: "Córka zaśpiewała dla niesłyszącego ojca"

"Powiedziała, że chce ‘przerwy’ od dziecka podczas wakacji" – relacjonuje ojciec.

"Powiedziałem jej, że ma pecha, bo nie ma opcji, żeby pojechała na wakacje bez córki" – dodaje kategorycznie mężczyzna.

Internauci nie szczędzili słów krytyki
Internauci nie szczędzili słów krytyki (Getty Images)

Dlaczego odmówił opieki nad własną córką? 29-latek tłumaczy, że pracuje i nie może zająć się dzieckiem, nie zna też nikogo, kto mógłby zaopiekować się nią na czas nieobecności żony. Nie chcę być "opiekunką do dziecka".

"Kocham moją córkę, ale nie chcę brać tygodnia wolnego na opiekę nad nią" – kończy swą opowieść mężczyzna.

Reakcja innych rodziców na ten wpis była natychmiastowa.

2. Obowiązki rodzica

Większość komentarzy nie pozostawiła złudzeń mężczyźnie, który chciał dowiedzieć się, kto ma rację w małżeńskim sporze.

"Słuchaj człowieku, prezent teoretycznie jest fajny, gdybyś wcześniej załatwił wszystkie inne szczegóły. Z tego, co napisałeś w innych komentarzach, wygląda na to, że twoja żona robi WSZYSTKO na froncie domowym. Czy NAPRAWDĘ myślałeś, że chciałaby wziąć na siebie wszystkie te obowiązki w podróży?" – napisał jeden z użytkowników Reddita.

Inni bezlitośnie ujawnili całą prawdą o prezencie dla kobiety.

"I jakoś wydaje się, że to raczej prezent dla niego: bez żony, bez córki - zupełnie sam w domu, kupił sobie wakacje, wysyłając żonę i córkę na tydzień, a teraz jest wkurzony, że coś poszło nie tak" – pisali internauci.

Wielu z nich zwracało też uwagę na niewłaściwą postawę mężczyzny i jego mylne przekonanie o obowiązkach rodzicielskich ojca. Opieka nad dzieckiem w czasie, gdy żona jest na wakacjach, to dla większości z internautów naturalna rola rodzica.

"Jesteś rodzicem. To twoje dziecko. Nie jesteś opiekunką do dziecka, powinieneś być odpowiedzialnym rodzicem. Jeśli widzisz to jako niańczenie dziecka, to musisz w końcu dorosnąć!"

Internauci rozłożyli na czynniki pierwsze wypowiedź mężczyzny, nie szczędząc krytyki całemu modelowi rodziny, jaki wyłaniał się ze słów autora postu. "Zaryzykuję przypuszczenie, że bardzo mało zajmuje się opieką nad dzieckiem, gotowaniem lub pracami domowymi. Prawdopodobnie ma wolne weekendy, ale ONA nie. Zawsze jest na służbie".

Co jeszcze dostrzegli? Że nie tylko mężczyzna sprawił prezent sobie, zamiast żonie, gwarantując sobie tydzień ciszy i spokoju. Poza tym "zadbał" o to, by jego żona nie nudziła się w czasie wakacji.

"A podróżowanie za granicę z 4-latkiem może być o wiele trudniejsze niż codzienne życie, więc może to być dla niej bardziej praca niż wakacje" – zauważył ktoś.

To jednak nie wszystko. Internauci zwrócili uwagę na to, że 29-latek dyskryminuje swoją żonę w małżeństwie, odbierając jej prawo do wypoczynku, a co więcej – niewykluczone, że w ich relacji jest miejsce nawet na... przemoc ekonomiczną.

"Martwi mnie, że napisał 'kupiłem bilety mojej żonie'. Jeśli zgodzili się, że ona jest gospodynią domową, to czy to nie sprawia, że jego pieniądze są jej pieniędzmi?"

Słów obrony w kierunku autora postu było niewiele, za to niepochlebnych, czasami nawet wulgarnych określeń młodego ojca i męża - nie brakowało.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze