Ktoś rozlał żrącą substancję na placu zabaw. Ucierpiał mały chłopiec
Plac zabaw powinien być miejscem bezpiecznym dla dzieci. Zabawa na jednym z nich skończyła się tragicznie dla dwuletniego chłopca. Ktoś rozlał na placu żrącą substancję. Jej ślady znaleziono na zjeżdżalni i huśtawkach.
1. Niebezpiecznie na placu zabaw
Niebezpieczne zdarzenie miało miejsce we wsi Biery, niedaleko Bielska-Białej. Dwulatek bawił się na placu zabaw pod opieką mamy. W pewnym momencie zaczął skarżyć się na ból ud i pośladków. Zaniepokojeni rodzice zabrali go do szpitala.
Na miejscu lekarze zdiagnozowali u chłopca oparzenia pierwszego i drugiego stopnia. Według nich doszło do poparzenia niezidentyfikowaną substancją chemiczną. Gdyby chłopiec dotknął substancji gołym ciałem, mogłoby dojść do poważniejszych obrażeń.
Sprawa została zgłoszona na policję.
2. Żrąca substancja na placu zabaw
Policjanci z komendy w Bielsku-Białej zabezpieczyli ślady żrącej substancji. Na ten moment wiadomo, że prawdopodobnie był to jakiś rodzaj kwasu. Plac zabaw został zamknięty aż do odwołania.
Śledczy poszukują świadków, którzy mogliby pomóc w ustaleniu sprawcy. Toczy się śledztwo w sprawie narażenia dziecka na utratę zdrowia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl