Trwa ładowanie...

Ksiądz nakrzyczał na 10-latkę w konfesjonale. "Wyszłam uryczana"

Avatar placeholder
01.07.2023 08:59
Ksiądz naskoczył na 10-latkę w konfesjonale. "Popłakałam się tam strasznie"
Ksiądz naskoczył na 10-latkę w konfesjonale. "Popłakałam się tam strasznie" (East News)

Spowiedź to jeden z tych sakramentów, który bywa szczególnie stresującym momentem. Wizja wyznawania grzechów i szeptania z pamięci modlitw w konfesjonale dla wielu jest na tyle przerażająca, że niektóre kilkulatki, a nawet nastolatki odchodzą z konfesjonału z płaczem.

spis treści

1. Trauma spowiedzi

O swoich traumatycznych doświadczeniach ze spowiedzi opowiedziało w internecie już mnóstwo osób. Część z nich wspomina swoje doświadczenia sprzed lat. Tak było w przypadku dwóch użytkowniczek Twittera.

Sztamak (@hell_magician) podzieliła się swoją historią, w której opisała sytuację związaną ze spowiedzią z czasów, gdy miała 10 lat.

"Jako 10-latka poszłam do spowiedzi. Ksiądz mnie tak zjechał za wszystko, co powiedziałam. Wyszłam uryczana i z myślą, że więcej do żadnej spowiedzi nie pójdę" - napisała na Twitterze.

Zobacz film: "Jak poprawić bezpieczeństwo rowerzystów na drogach?"

Zbliżoną opowieść przytacza wixasia (@wixasialol), która została nazwana przez księdza w konfesjonale "dzieckiem szatana".

"Podobną sytuację miałam, też [miałam] 10 lat i kiedy się przyznałam, że nie byłam ileś tam u spowiedzi, to ksiądz zaczął mówić, że nie kocham Jezusa, ze jestem dzieckiem szatana i powinnam się wstydzić itp. Popłakałam się tam strasznie i potem bałam się chodzić do kościoła" - wspomina.

Do dyskusji włączyła się inna użytkowniczka - Dynia (@fumvshummus), która określiła opisane wcześniej historie jako patologiczne.

"Patologiczne to jest. Co niby 10-latka mogła zrobić tak strasznego, żeby uzyskać taką reakcję, eh. Ja też przestałam chodzić do spowiedzi już jakiś czas temu" - napisała.

Trzeba przyznać, że przytoczone opowieści z konfesjonałów świadczą o tym, że nie każdy ksiądz umie obchodzić się z dziećmi. Niektórym brakuje delikatności, empatii i wyrozumiałości w kontakcie z najmłodszymi. Pozostaje jednak wierzyć, że są to sytuacje sporadyczne, a nie nagminne.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze