Koszmarny wypadek. 4-latek się wykrwawiał, mama poszła dalej spać
Kiedy Arieana Scott usłyszała głośny wystrzał w pokoju swojego czteroletniego syna, nie poszła sprawdzić, co się stało. Na miejscu pojawiła się policja, a absurdalne wyjaśnienia kobiety przerażą nie tylko rodziców.
1. Tragedia w pokoju obok
Wszystko działo się w w stanie Louisiana w USA. Jak podała amerykańska stacja CBS 42, rankiem 20 marca około godziny 9:30 Arieanę obudził głośny huk. Jak się okazało, był to wystrzał z broni palnej dochodzący z pokoju jej czteroletniego syna. Kobieta, zamiast sprawdzić, co się u niego dzieje, ponownie zasnęła.
Jak wyjaśniła potem śledczym, dopiero kiedy obudziła się po raz drugi, zajrzała do pokoju dziecka. Chłopiec leżał w kałuży krwi z raną postrzałową. Na miejscu pojawiła się policja i pogotowie, a czterolatek w ciężkim stanie trafił do szpitala.
22-letnia matka początkowo twierdziła, że natychmiast poszła sprawdzić, czy z jej synem wszystko jest w porządku. Później jednak przyznała się funkcjonariuszom, że po wystrzale zawołała czterolatka, ale ten nie odpowiadał, więc z powrotem poszła spać.
Skąd wzięła się broń w rękach małego chłopca? Jak podali śledczy, Arieana zarzekała się, że nie ma pojęcia, ale szybko zmieniła tłumaczenie, twierdząc, że trzyma niezabezpieczony pistolet w szafie w swojej sypialni i nie wie, jak czterolatek na niego natrafił.
2. Nieodpowiedzialna matka
Policja na miejscu zabezpieczyła broń palną. Okazało się, że pistolet Glock kalibru 40 został zmodyfikowany i wyposażony w specjalny "przełącznik", który umożliwił przekształcenie go w broń palną. W pokoju chłopca znaleziono łuskę.
Ze względu na kryminalną przeszłość 22-latki, funkcjonariusze przeszukali dom. Znaleziono dużą torbę marihuany zapakowaną w mniejsze torebki gotowe do dystrybucji.
Nieodpowiedzialna matka obecnie przebywa w więzieniu East Baton Rouge Parish, gdzie oczekuje na proces. Wśród zarzucanych jej czynów jest niewłaściwy nadzór rodzica nad nieletnim, posiadanie broni palnej przez osobę skazaną, posiadanie karabinu maszynowego i posiadanie substancji niebezpiecznej z zamiarem dystrybucji.
Czteroletni chłopiec postrzelił się w głowę. W stanie krytycznym przebywa w lokalnym szpitalu, a rokowania nie są optymistyczne.
Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl