Trwa ładowanie...

Nieodpowiedzialny ojciec. Trzymał niemowlę za nóżkę, stojąc na dachu wieżowca

Roman Afanasjew chce zarazić dzieci pasją do kaskaderki
Roman Afanasjew chce zarazić dzieci pasją do kaskaderki (Facebook)

Podstawowym celem i marzeniem każdego rodzica jest zapewnienie dziecku poczucia bezpieczeństwa. Jak się okazuje, są odstępstwa od tej reguły. Dokumentuje to zdjęcie, które pojawiło się w mediach społecznościowych. Przedstawia ono ojca, który stoi na dachu wieżowca, trzymając niemowlę za nóżkę z główką skierowaną do dołu.

1. Niebezpieczna pasja

Roman Afanasjew to 31-letni mieszkaniec syberyjskiej miejscowości o nazwie Krasnojarska. Ma dwie córki. Starsza skończyła 3. rok życia, młodsza — ma niespełna rok. Mężczyzna chwali się nietypowym i niebezpiecznym hobby. Jego pasją jest amatorskie kaskaderstwo.

Okazuje się, że marzeniem Afanasjewa jest, aby córki poszły w jego ślady. Chce zarazić dzieci swoim hobby. Jego zdaniem, nic innego nie łączy ludzi tak mocno jak wspólne zainteresowania.

Najgorsze matki na świecie!
Najgorsze matki na świecie! [9 zdjęć]

Macierzyństwo to piękna sprawa... Jednak chyba nie dla wszystkich. Wiele kobiet nie dorosło do tej roli

zobacz galerię

2. Jaki ojciec, taka córka

Zobacz film: "Za opublikowanie zdjęcia nagiego dziecka sąd skazał go na więzienie"

Mężczyzna przekazuje córkom tajniki kaskaderstwa od najmłodszych lat. Chce, aby pokochały tę formę aktywności tak jak on. To dlatego wszedł na dach wieżowca z jedną z nich. Chciał, aby oswoiła się z wysokością i nie odczuwała strachu.

Przyjaciel Afanasjewa, Nikita Abasajew, usprawiedliwia mężczyznę:

- Po prostu chce wychowywać swoje dzieci tak, aby towarzyszyły mu w jego działaniach. Więc od dzieciństwa uczy je, aby niczego się nie obawiały — stwierdził.

Roman Afanasjew chce, aby jego córki pokochały kaskaderstwo
Roman Afanasjew chce, aby jego córki pokochały kaskaderstwo (Facebook)

Na zdjęciu dokumentującym zdarzenie widać, jak mężczyzna stoi na krawędzi dachu bloku, który jest oblodzony i pokryty śniegiem. Otacza go jedynie niewysoka barierka. Dziecko, które trzyma tylko za jedną nóżkę, nie ma nakrycia głowy. Mimo to Afanasjew uważa, że nie naraził córki na ryzyko utraty zdrowia lub życia.

Zobacz także:

Coraz częściej możemy usłyszeć o tym, że rodzice chcą zarazić dzieci swoimi niebezpiecznymi pasjami. Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze