Pneumokoki zabiły więcej ludzi niż hiszpanka? Pediatrzy apelują: Zaszczepcie swoje dzieci tej jesieni
Zakażenia pneumokokami stanowią olbrzymie zagrożenie dla dzieci i osób starszych. W warunkach pandemii SARS-CoV-2 to zagrożenie jest jeszcze większe, ponieważ jeśli dojdzie do superinfekcji, czyli zakażenia koronawirusem i pneumokokami jednocześnie, skutki mogą być fatalne.
1. Zakażenie pneumokokami u dzieci
Pneumokoki należą do grupy paciorkowców i występują powszechnie. Według Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego (NIZP) nawet 60 proc. dzieci uczęszczających do żłobka lub przedszkola jest nosicielami pneumokoków. Bakterie te najczęściej bytują w śluzówkach górnych dróg oddechowych i dlatego nawet jeśli dziecko nie ma żadnych objawów, może zakażać inne osoby. Z wiekiem to ryzyko spada. Szacuje się, że tylko 10 proc. dorosłych jest nosicielami pneumokoków.
Najczęściej zakażenie pneumokokami prowadzi do choroby górnych dróg oddechowych - zapalenia gardła, zatok oraz oskrzeli. Są też najczęstszą przyczyną zapalenia ucha środkowego, które może doprowadzić do trwałej głuchoty. Jeśli bakterie dostaną się do krwi, mogą wywołać zapalenie płuc, opon mózgowo-rdzeniowych, a nawet sepsę.
Najcięższa postać zakażenia jest nazywana inwazyjną chorobą pneumokową, podczas której dochodzi do zajęcia narządów wewnętrznych. W wielu przypadkach kończy się to zgonem lub trwałymi uszkodzeniami, zwłaszcza mózgu. W Polsce co roku notuje się około tysiąca takich przypadków. NIZP-PZH ocenia, że na pneumokokowe zapalenie płuc choruje co najmniej kilkanaście tysięcy osób, a na zapalenie ucha środkowego kilkadziesiąt tysięcy osób.
Pneumokoki są tym bardziej niebezpieczne w warunkach pandemii koronawirusa. Eksperci ostrzegają przed wystąpienia tak zwanych superinfekcji, czyli kiedy do już istniejącej infekcji dochodzi kolejne zakażenie innym drobnoustrojem chorobotwórczym.
To dlatego zdaniem dr n. med. Hanny Czajki, która kieruje Poradnią Chorób Zakaźnych w Wojewódzkim Specjalistycznym Szpitalu Dziecięcym im. św. Ludwika w Krakowie, rodzice powinni przed nadchodzącą jesienią zaszczepić swoje dzieci nie tylko przeciwko grypie, ale i również pneumokokom.
- Pneumokoki mogą zaatakować organizm w momencie, kiedy przejdziemy infekcję wirusową. Drogi oddechowe, zniszczone przez wirusy, ułatwiają wtargnięcie bakterii do organizmu. Innymi słowy, wirus toruje drogę dla bakterii. Badania genetyczne wykazały, że podczas pandemii grypy hiszpanki więcej zgonów nastąpiło z powodu zakażenia pneumokokami niż samym wirusem grypy - opowiada dr Hanna Czajka.
Podobnie jest teraz w przypadku zakażonych koronawirusem SARS-CoV-2. U osób z COVID-19 często dochodzi do bakteryjnych zakażeń, które mogą znacznie pogarszać przebieg choroby. Dodatkowo problem polega na tym, że pneumokoki często są odporne na antybiotyki.
- Dlatego warto, aby nie tylko dzieci, ale i osoby dorosłe zaszczepiły się przeciwko pneumokokom - podkreśla dr Hanna Czajka.
2. Szczepionka przeciwko pneumokokom dla dzieci
Od 1 stycznia 2017 roku szczepionka przeciwko pneumokokom pojawiła się na liście szczepień obowiązkowych. Oznacza to, że każde nowo narodzone dziecko w 2. miesiącu życia otrzymuje bezpłatną szczepionkę. W zależności od rodzaju szczepionki, podawane są 3-4 dawki.
Na rynku są dostępne dwie szczepionki przeciwko pneumokokom: 10- i 13-walentne. Różnica między nimi polega na liczbie serotypów (odmian) bakterii, przed którymi chronią. Takich serotypów pneumokoki wyróżnia się około 90, ale jak wykazały badania, tylko 7 z nich odpowiada za większość zakażeń inwazyjnych u dzieci. Na tej podstawie najpierw stworzono 7-walentną szczepionkę (PCV7). Później wyprodukowano szczepionkę 10-walentną (PCV10), chroniącą przed 10 serotypami, a następnie powstała szczepionka 13-waletna.
Dzieci w ramach obowiązkowego programu szczepień ochronnych otrzymują bezpłatnie szczepionkę PCV10. Jej wybór budzi wśród ekspertów duże emocje. Nie uodparnia ona na działanie szczepów pneumokoków 3, 6A i 19A. Szczepionka PCV 13, w której bazie wspomniane szczepy są obecne, jest zdecydowanie droższa. W aptekach kosztuje ok. 300 zł.
3. Szczepionka na pneumokoki dla dorosłych
Lekarze podkreślają, że obecnie nie ma skuteczniejszej metody zapobiegania zachorowaniom na inwazyjną chorobę pneumokokową u dorosłych, niż 23-walentna szczepionka polisacharydowa. W większości przypadków wystarczy jej jedna dawka, aby w dużym stopniu zabezpieczyć się przed tą chorobą.
Ryzyko zachorowania na inwazyjną chorobę pneumokokową jest po podaniu szczepionki o 50-80 proc. mniejsze, niż bez jej zastosowania. Z kolei ryzyko zgonu w wyniku tej choroby obniża się o ponad 50 proc. Jak podkreślają eksperci - szczepieniom tym powinny się poddać wszystkie osoby powyżej 65. roku życia, palacze i astmatycy w wieku 19-64 lat oraz osoby chore na cukrzycę, obturacyjną chorobę płuc, choroby serca, a także chorzy z zaburzeniami odporności.
Zobacz również: Szczepionka przeciwko grypie. Kiedy lekarz może odmówić szczepienia?
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl