Trwa ładowanie...

Koronawirus. 4-latek przebywa w ciężkim stanie w szpitalu. Chorował na COVID-19

 Ewa Rycerz
Ewa Rycerz 22.01.2021 15:25
4-letni chłopczyk leży w szpitalu podłączony do aparatury z tlenem
4-letni chłopczyk leży w szpitalu podłączony do aparatury z tlenem (Facebook.com)

Historia tego chłopca jest dowodem na to, że ciężki przebieg infekcji koronawirusem występuje nie tylko u dorosłych. 4-letni Ollie przebywa w szpitalu, jest podłączony do tlenu, ze stwierdzonym wieloukładowym stanem zapalnym. Jego matka przestrzega rodziców przed bagatelizowaniem choroby.

spis treści

1. Szybki przebieg choroby

Ollie Rodgers z Little Rock w stanie Arkansas w Stanach Zjednoczonych był radosnym, pełnym życia i uśmiechniętym chłopcem. Na początku stycznia 2021 r. dostał wysokiej gorączki, której nie można było zbić. Temperatura utrzymywała się długo i była bardzo wysoka, więc po kilku dniach rodzice dziecka postanowili pojechać do szpitala. Dziecko zostało przyjęte na oddział, zrobiono mu także test w kierunku wykrycia zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2. Wynik okazał się pozytywny.

U 4-letniego chłopca lekarze zdiagnozowali PIMS
U 4-letniego chłopca lekarze zdiagnozowali PIMS (Facebook.com)
Zobacz film: "Koronawirus w Polsce. Prof. Andrzej Horban o bezpieczeństwie na cmentarzach podczas Wszystkich Świętych"

Stan dziecka z chwili na chwilę się pogarszał. 4-latek był tak słaby, że nie mógł mówić, miał poważne trudności z oddychaniem. Od razu został podłączony pod aparaturę dostarczającą do jego organizmu tlen. Lekarze zdiagnozowali u niego zapalenie płuc i serca, a dalsza diagnostyka potwierdziła u dziecka pediatryczny wieloukładowy zespół zapalny (PIMS).

2. "Był pełen życia"

Whitney Rodgers, mama 4-letniego Olliego, tłumaczy, że stan jej syna jest bardzo poważny.

"Jeszcze niedawno był pełen życia, a teraz leży pod tlenem. Jest przykuty do łóżka i nie może mówić" - relacjonuje. Kobieta podkreśla, że lekarze od razu zaznaczyli, że infekcja koronawirusem nie przebiega u chłopca w sposób typowy. "Powiedzieli mi, że to ciężki przypadek" - twierdzi. I przestrzega rodziców przed bagatelizowaniem infekcji koronawirusem u dzieci.

Obecnie chłopiec większość dnia przesypia. Wybudza się na 15 min. i znowu zasypia. Jego stan jest stale monitorowany przez aparaturę medyczną. 4-latek otrzymuje leki nasercowe i przeciwzapalne.

PIMS to pediatryczny wieloukładowy zespół zapalny. Choroba atakuje naczynia krwionośne. Występuje po kilku tygodniach od pierwotnej infekcji SARS-CoV-2. Pierwszym objawem jest wysoka i trudna do zbicia gorączka, której towarzyszy wysypka. Schorzenie może prowadzić m.in. do uszkodzenia serca.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także:

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze