Kobieta została wyrzucona z pływalni, bo karmiła piersią
Karmienie piersią dziecka to naturalna czynność. Niestety okazuje się, że wciąż wzbudza kontrowersje. Przekonała się o tym matka 10-miesięcznego dziecka. Gdy kobieta zaczęła karmić synka na terenie pływalni, została poproszona o jej opuszczenie.
1. Karmienie piersią w miejscu publicznym
Misty Daugereaux spędzała popołudnie ze swoim 10-miesięcznym synem w Centrum Wodnym w Texas City. W pewnym momencie Misty musiała nakarmić syna. Jak sama przyznaje, starała się robić to dyskretnie.
Po chwili do kobiety podeszli ratownik i kierownik obiektu i poprosili o opuszczenie terenu pływalni, bo jej zachowanie jest niezgodne z zasadami obowiązującymi na basenie. Gdy Misty poprosiła o wskazanie punktu w regulaminie, który zabrania karmienia piersią, nie uzyskała żadnej odpowiedzi.
Postanowiła też nie przerywać karmienia dziecka. Doszło do tego, że na miejsce przyjechała policja. Misty wraz z rodziną została poproszona o opuszczenie basenu. Nie chciała walczyć z policjantami.
2. Prawo nie zabrania karmienia w miejscu publicznym
Prawo obowiązujące w Teksasie mówi o tym, że matka ma prawo karmić piersią dziecko w dowolnym miejscu. Misty złożyła sakrgę na pracowników kompleksu basenowego i teraz czeka na jej rozpatrzenie. Została też przeproszona przez władze miasta.
Przeciwko niesprawiedliwemu traktowaniu kobiety protestowały inne matki wraz ze swoimi dziećmi. Chcą, żeby karmienie piersią było traktowane jak coś naturalnego. Misty przyznaje, że nadal będzie karmiła syna w miejscach publicznych, zawsze wtedy, gdy będzie głodny.
Film z interwencji policyjnej można obejrzeć na fanpage'u policji z Teksasu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl