Karmi piersią swojego syna. Chłopiec ma 5 lat
27-letnia Amy Hardcastle przekonuje inne matki, aby jak najdłużej karmiły piersią swoje dzieci, niezależnie od wieku. Jej zdaniem płynie z tego wiele korzyści.
1. Karmi, bo uważa to za słuszne
Kobieta karmi piersią swojego syna Maxa. Wśród innych matek budzi to spore kontrowersje, ponieważ chłopiec ma 5 lat. Amy chce pokazać wszystkim sceptycznym osobom, że jest to naturalne, dobre dla dziecka i buduje poczucie bliskości. Planuje też przerwać tę metodę odżywiania, gdy poczuje, że dziecko jest na to gotowe.
"Nie jest to normą kulturową, ale też nie jest to złe. Karmienie piersią ma sens, ponieważ moje ciało nadal produkuje mleko, które podtrzymuje i odżywia moje dziecko” - mówi Amy Hardcastle.
2. Pojawią się zęby stałe – przestanie karmić
Kobieta wcześniej nie interesowała się problematyką karmienia. Wszystko zmieniło się, gdy na świecie pojawił się Max. Początkowo myślała, że wystarczy pół roku, aby naturalnie karmić niemowlę.
Później zaczęła szukać wiedzy na ten temat na grupach wsparcia. Tam dowiedziała się więcej o opiece nad maleństwem. Inne matki podpowiedziały jej, że przestały karmić dopiero, kiedy u ich dzieci pojawiły się pierwsze zęby stałe.
Kiedy Max był mniejszy, Amy karmiła go wszędzie - również w miejscach publicznych. Teraz jednak robi to wyłącznie w domu. Twierdzi, że łatwiej karmi się starsze dziecko. Swoją historię opisała na Facebooku. Zdania matek są podzielone. Niektóre przyznają kobiecie rację.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl