Dramat 7-miesięcznego dziecka. Zobaczyła uda córki i wezwała policję
- Jest mi bardzo ciężko, żeby udźwignąć krzywdę, którą wyrządzono mojemu dziecku - mówi matka. Przed Sądem Okręgowym w Kaliszu ruszył proces oskarżonego o molestowanie jej siedmiomiesięcznej córeczki. 26-latkowi grozi od pięciu lat więzienia do dożywocia.
1. Trzy opinie pogrążyły mężczyznę
Mieszkaniec powiatu pleszewskiego został oskarżony o skrzywdzenie dziewczynki w marcu 2023 roku. Z matką swojej ofiary znał się z terapii odwykowej, w której razem uczestniczyli.
2 marca pomiędzy godzinami 18 a 22:30 matka zostawiła córeczkę pod opieką mężczyzny, z którym była w związku. Po powrocie zobaczyła u dziecka obrażenia. Siniaki na udach dziewczynki sprawiły, że zgłosiła sprawę do lekarzy miejscowego szpitala, pracowników ośrodka, w którym odbywali terapię, oraz na policję.
Lekarze zbadali niemowlę i stwierdzili, że obrażenia mają charakter seksualny. Prokurator Marcin Urbaniak powiedział, że biegły lekarz z Zakładu Medycyny Sądowej w Poznaniu wykluczył, jakoby mogły powstać w sposób bierny, tzn. podczas zmiany pieluszek czy upadku dziewczynki.
Z kolei Laboratorium Kryminalistyczne Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu wydało opinię genetyczną, która dowodzi, że pod paznokciami niemowlęcia znajdowała się duża ilość materiału genetycznego oskarżonego. Uzyskano także opinię Wydziału Biologii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.
- Te trzy opinie stanowią jedną całość, która dla mnie, jako prokuratora, wskazuje, że do tego czynu doszło - powiedział prokurator Marcin Urbaniak dla PAP.
Mężczyzna został oskarżony z m.in. art. 197 par.4 kk "o doprowadzenie innej osoby do obcowania płciowego przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem". Nie przyznaje się do czynu. Grozi mu nawet dożywocie.
2. "W życiu nie spodziewałam się tego"
Matka dziewczynki przyznaje, że początkowo nie dopuszczała do siebie myśli, że to jej partner doprowadził do powstania obrażeń u dziecka.
- W życiu nie spodziewałam się tego. Jestem w szoku. Od tego zdarzenia jestem pod opieką psychologa. Jest mi bardzo ciężko, żeby udźwignąć krzywdę, którą wyrządzono mojemu dziecku. Nie mam już do nikogo zaufania - mówi.
3. Po czym poznać, że dziecko jest molestowane?
W przypadku malutkich dzieci wykrycie molestowania seksualnego nie jest łatwe. Uwagę należy zwrócić na niespecyficzne objawy, takie jak moczenie nocne, krwawienie, wycofanie, koszmary senne, smutek, ból brzucha, zachowania prowokacyjne, zachowania autodestrukcyjne, masturbacja (często nieodpowiednia rozwojowo dla dziecka) i problemy emocjonalne.
- Te najmłodsze dzieci czasami wyjawiają te tajemnice zupełnie nieświadomie. Nazywamy to "próbnikowymi ujawnieniami". Może więc w czasie zabawy w przedszkolu paść takie pytanie: "proszę pani, a czy inne dzieci też śpią z tatusiami?". Powinno być to pierwszym sygnałem ostrzegawczym dla nauczyciela - mówiła dla WP Parenting Jolanta Zmarzlik, psycholog z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl