Zaczęła mylić miesiące. Sześć dni później 13-latka zmarła

13-letnia Lauren nigdy nie narzekała na samopoczucie. Pewnego dnia zaczęła jednak narzekać na ból brzucha. W ciągu dwunastu godzin jej stan był krytyczny i wymagał hospitalizacji.

1. Tragiczna historia 13-latki

Zdrowa dotychczas 13-letnia Lauren Menzies nagle poczuła się źle i w ciągu 12 godzin musiała walczyć o życie w szpitalu. Jej rodzice, Chris i Sarah do dziś nie mogą uwierzyć, jak szybko stan 13-latki uległ pogorszeniu.

Kiedy dziewczynka zaczęła odczuwać mdłości i przyspieszony oddech, jej mama pomyślała, że to nic innego jak zwykły ból brzucha.

- Nawet kiedy już zabrałam ją do szpitala, obawiałam się, że trochę przesadzam. Myślałam, że tylu ludzi choruje wokół, że gorsze samopoczucie córki to nic nadzwyczajnego. Zwłaszcza że w ostatnich dniach uczęszczała na zajęcia taneczne, więc myślałam, że to zwykła infekcja złapana od rówieśników - powiedziała cytowana przez "The Sun" Sarah.

Kobieta dodała, że nie martwiła się stanem zdrowia córki, ale kiedy ta zaczęła ciężej oddychać i traciła orientację, podejrzewała najgorsze.

- Jej stan zdrowia pogarszał się z minuty na minutę. Kiedy dotarliśmy na pogotowie, jeszcze rozmawiała z jakąś kobietą. Potem była zdezorientowana, kiedy lekarz zapytał ją o datę urodzenia, pomyliła miesiące. Sześć dni później zmarła - wspominała matka dziewczynki.

2. Jakie są objawy sepsy?

U Lauren rozwinęła się sepsa, mówi się o niej "cichy zabójca", a raczej zabójczyni. To dllatego stan zdrowia nastolatki pogorszył się tak szybko. Sepsa jest gwałtowną reakcją zapalną organizmu na zakażenie drobnoustrojami, najczęściej bakteriami oraz ich toksynami, ale też grzybami oraz wirusami.

Choć nie jest jednostką chorobową, doprowadza do niewydolności narządów takich jak nerki, wątroba, serce i płuca, co zagraża życiu. Biorąc pod uwagę dane, sepsa ma wyższy współczynnik zgonu, niż np. nowotwór układu oddechowego czy zawał serca.

Uważa się, że sepsa jest jednym z najcięższych schorzeń, jakie zna medycyna. Ciężka sepsa rozwija się bardzo gwałtownie i może doprowadzić do zgonu w ciągu kilku godzin. Śmiertelność z powodu sepsy wynosi nawet 45-50 proc.

Sepsa najczęściej zaczyna się niewinnie, np. anginą ropną, podczas której pacjent z jakichś powodów nie podejmuje leczenia, albo je przerywa. Zakażenie postępuje bardzo szybko, doprowadzając do rozwoju różnych jednostek chorobowych serca, wątroby czy mózgu.

Objawami alarmowymi mogą być m.in.

• zaburzenia świadomości,

• duszności,

• niewydolność krążenia,

• krwotoczna, wybroczynowa wysypka wywołana zakrzepami krwi w naczyniach.

Sepsie bardzo często towarzyszy gorączka powyżej 38 stopni Celsjusza, dreszcze, osłabienie, przyspieszenie akcji serca i oddechu. Mogą pojawić się bóle mięśni i brzucha, a także wymioty.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl