Ile kosztuje chrzest?
Wszystko musi być dopięte na ostatni guzik. Uroczysty obiad z gustowną zastawą, eleganckie ubranie rodem z wybiegów, atrakcje dla dzieci, dwupiętrowy tort. Chrzest święty coraz bardziej zaczyna przypominać przyjęcie komunijne, a może nawet wesele.
1. Postaw się, a zastaw się
Dorota z Rzeszowa swoje pierwsze dziecko urodziła w lutym. Ignaś przyszedł na świat z niską wagą urodzeniową, dlatego rodzice zwlekali z chrzcinami. Chcieli, by ich wyczekany skarb nabrał odporności, troszkę się wzmocnił.
Chrzest zaplanowali na czerwiec. - Na dworze jest już ciepło, zielono, można wyjść na spacer po uroczystym obiedzie – argumentuje Dorota. Dopełnili więc wszelkich formalności w kościele, zarezerwowali termin mszy.
Z wyborem sali problemów nie mieli. Chrzest ma być z pompą. Na uroczystość zostało zaproszonych 35 osób, sama najbliższa rodzina – rodzeństwo, rodzice i dziadkowie rodziców Ignasia. A także kilku znajomych i sąsiedzi. - Jesteśmy zżyci, bardzo się lubimy i traktujemy jak rodzinę, dlaczego mielibyśmy ich nie zaprosić? – pyta Dorota.
Budżet? Na cały chrzest Dorota z mężem przeznaczyła 3 tysiące złotych, na połowę wzięła pożyczkę. Najwięcej pochłonęło wynajęcie sali i organizacja przyjęcia. Obiad, deser, przystawki, oczywiście bez alkoholu, ale z kącikiem zabaw dla przybyłych na uroczystość dzieci, który również kosztował swoje.
Dodatkowo ubrania. Dla niej – elegancka sukienka, dla niego – garnitur. I oczywiście ubranko do chrztu dla Ignasia. Same stroje kosztowały tysiąc złotych. - To naprawdę niedużo. Starałam się ograniczać, nie chciałam się stroić, bo to przecież impreza mojego dziecka. Ale pomyślałam, że elegancka sukienka mi się przyda. To samo z garniturem dla męża – opowiada Dorota.
2. Chrzest jak małe wesele
Lidia pochodzi spod Białej Podlaskiej, ale obecnie mieszka w Warszawie. Dobrze zarabia, więc – razem ze swoim partnerem – uznała, że chrzest będzie taki z prawdziwego zdarzenia.
Zaprosili 40 osób. Przyjęcie odbyło się na początku maja w jednej z warszawskich restauracji. Koszt? Za sam wynajem, obiad, deser, przystawki, napoje, kawę zapłacili ponad 2 tysiące. - Jeśli wliczę w koszty chrztu pieniądze, jakie zostawiłam z sklepie z odzieżą, kościele, cukierni i dekoratora wnętrz – wyjdzie ponad 4 tysiące. - Ale warto było, podobało mi się.
3. Pieniądze to nie wszystko
To wszystko brzmi niewiarygodnie, ale z badań wynika, że Polacy z roku na rok wydają coraz większe pieniądze na organizację chrztu. Uroczystość swoim rozmachem zaczyna przypominać komunię świętą, czasami nawet wesele.
W kwietniu tego roku na odpowiednio dobranych 511 uczestnikach jednego z programów lojalnościowych funkcjonujących w Polsce przeprowadzono badanie. Ankieterzy pytali o wydatki na chrzest, liczbę osób zapraszanych na przyjęcie, prezenty i kwoty na nie wydawane. Wyniki są dość zaskakujące.
Chociaż aż 80 procent respondentów deklarowało zaproszenie na chrzest od 11 do 25 gości, to tylko 25 procent organizowało przyjęcie w domu, 70 proc. w restauracji.
Jeśli chodzi o wydatki – 70 procent badanych zapewniało, że ich wydatki na jedną osobę nie przekraczają 100 złotych, 30 procent – 200 złotych.
Co najczęściej otrzymują dzieci w prezencie chrzcinowym? Aż 44 procent badanych stwierdziło, że podarowało by zabawkę, 36 proc. - biżuterię, 33 proc. - ubranka, również 33 proc. - ubrania. Największy odsetek respondentów deklaruje na ten cel wydatek od 101 do 250 złotych.
Badanie przeprowadzono w kwietniu 2016 roku.