Hubert czeka na mamę i tatę
Hubert to chłopczyk, który każdy dzień wita uśmiechem. Od urodzenia mieszka w Centrum Zdrowia Dziecka. Trwa dramatyczna walka z czasem o znalezienie rodziców adopcyjnych, którzy pokochają dwulatka.
O Hubercie pisaliśmy w sierpniu. Osoby codziennie zajmujące się chłopcem za pośrednictwem mediów szukały rodziny, która otoczy go miłością. Na apel odpowiedziało małżeństwo, które jednak w ostatniej chwili wycofało się ze swojej decyzji. To już drugi raz, gdy chłopcu zabrano marzenie o prawdziwym domu.
Po narodzinach chłopiec został porzucony przez biologicznych rodziców w szpitalu, gdy okazało się, że ma poważne problemy ze zdrowiem. Urodził się jako wcześniak, cierpi na zespół krótkiego jelita. W okresie noworodkowym doszło u niego do wyłączenia funkcji jelita cienkiego, czego konsekwencją była resekcja jego części. Hubert jest karmiony dożylnie.
1. Chłopiec z jednym marzeniem
Dzięki troskliwiej opiece i intensywnej rehabilitacji mały Hubert doskonale się rozwija. Jego stan zdrowia jest na tyle dobry, że sąd zdecydował o przeniesieniu chłopca do placówki opiekuńczej. Najprawdopodobniej będzie to ośrodek dla dzieci z pewnym stopniem niepełnosprawności w Ełku, który prowadzą siostry zakonne. Hubert będzie mógł w nim przebywać do osiągnięcia pełnoletności, później trafi do kolejnej placówki opiekuńczej.
Każdy, kto miał przez ostatnie dwa lata kontakt z chłopcem, chce go uchronić przed takim losem. Wszyscy są zgodni, że tylko w prawdziwej rodzinie Hubert będzie prawidłowo się rozwijał. Maluch jest bowiem bardzo silny i radosny. Z uśmiechem wita każdego, kto chce go wziąć na ręce, przytulić, poświecić mu czas. Odwdzięcza się za każdą minutę z nim spędzoną. Z nadzieją patrzy na ludzi, którzy go odwiedzają. Być może już niedługo w drzwiach szpitalnej sali staną jego nowi rodzice?
Opieka nad chłopcem wymaga nauczenia się używania cewnika i bezpiecznego karmienia. Personel szpitala przekonuje jednak, że zapewni rodzicom adopcyjnym bezpłatne szkolenie z zakresu żywienia pozajelitowego. Dostarczy również potrzebny do tego sprzęt – małą pompę żywieniową, dren oraz przenośny plecaczek.
Niepełnosprawność Huberta w żadnym stopniu nie przeszkadza w codziennym funkcjonowaniu. Pompa żywieniowa jest bowiem małych rozmiarów, można ją zabrać na wakacje i spacer. Chłopiec nie musi leżeć w łóżku, jest mobilny i chętny do poznawania świata. Potrzebuje jednak kogoś, kto mu ten świat pokaże.
W sprawie adopcji Huberta należy kontaktować się z Kliniką Pediatrii, Żywienia i Chorób Metabolicznych Centrum Zdrowia Dziecka w Międzylesiu (tel. 22 815 12 1).