Gorylica z zoo chciała zaopiekować się ludzkim noworodkiem. Wzbudziła zachwyt gapiów
Chwile niezwykłej bliskości z jednym z największych zwierząt świata przeżyła jedna z mam ze Stanów Zjednoczonych. Podczas wizyty w ZOO w Bostonie i obserwowania goryli, podeszła do niej gorylica. To, co wydarzyło się później, wywołuje nie tylko uśmiech na twarzy, ale daje dowód na to, że te olbrzymie małpy to prawdziwie przyjazne zwierzęta.
1. Wzruszające wydarzenie
Emmelina Austin, jej mąż Michael oraz ich kilkutygodniowy synek postanowili wybrać się na wycieczkę do ZOO w Bostonie. Ich szczególną uwagę zwrócił wybieg dla goryli, zatrzymali się więc przy szybie, by dłużej poobserwować te zwierzęta.
Synek Emmeliny i Michaela w tym czasie spał na rękach kobiety. Zauważyła to samica Kiki i zaczęła przyglądać się dziecku.
"Ciągle patrzyła w róg wybiegu, a ja byłam pewna, że patrzy na Kaniona. Chwilę później do nas podeszła i zaczęła stukać w szybkę, jakby chciała dotknąć dziecko. Patrzyła się na Kaniona chyba z 5 minut z taką miłością i czułością, że urzekła tym wszystkich zgromadzonych dookoła nas obserwatorów" - mówi Emmelina w rozmowe z "People".
Po niedługiej chwili do gorylicy podeszło młode. Okazało się, że Kiki również niedawno urodziła syna, którego pracownicy nazwali Pablo. Emmelina i Michael są pewni, że poprzez swoje zachowanie, gorylica chciała pokazać, że ona również jest matką.
2. Reakcje internautów
Sytuacja w bostońskim ZOO została nagrana, a filmik z gorylicą Kiki w roli głównej Michael wrzucił do sieci. Niedługo później nagranie stało się tak popularne, że osiągnęło 2,2 mln wyświetleń. Wzbudziło także zachwyt wśród internautów, który nie szczędzą gorylicy miłych słów.
"To jest cudowne! Wydaje się, jakby ta gorylica chciała przytulić małego człowieka. Wzruszające" - napisała jedna z internautek.
"Niewiarygodne! Ten widok jest przepiękny" - dodała kolejna.
W komentarzach pod filmem internauci zwrócili także uwagę na problem wymierania gatunków, w tym właśnie coraz mniejszą liczbę dziko żyjących goryli. "Serce mi się kraje, gdy myślę, że tak piękne zwierzęta tracą coraz więcej terenów, na których mogłyby spokojnie żyć. Zamknęliśmy je w klatkach, a one potrzebują wolności" - podsumowała Roberta.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl