Fenomen chłopca zakażonego koronawirusem. Dziecko nie zaraziło żadnej z kilkuset osób, z którymi miało bezpośredni kontakt
Dzieci przechodzą zakażenie koronawirusem zdecydowanie łagodniej niż dorośli, często nawet bezobjawowo. Nadal niejasna jest jednak ich rola w przenoszeniu wirusa. Przypadek 9-latka z koronawirusem opisało naukowe czasopismo "Clinical Infectious Diseases". Do czasu wykrycia choroby dziecko miało kontakt ze 170 osobami, ale żadnej z nich nie zaraziło.
1. Dziecko z koronawirusem
Przypadek 9-letniego chłopca jest pewnym ewenementem. Jego historię opisano i przeanalizowano w czasopiśmie naukowym "Clinical Infectious Diseases". Do tej pory większość ekspertów mówiła, że dzieci mogą być przekaźnikiem koronawirusa, co stanowi zagrożenie zwłaszcza dla osób starszych. W przypadku chłopca jednak nie doszło do zakażenia żadnej z osób, z którymi miał bezpośredni kontakt.
9-latek zaraził się we Francji od 53-letniego biznesmena Steve’a Walsha, którego uznano za tzw. "super roznosiciela" wirusa. Chłopiec wypoczywał z rodzicami we francuskim kurorcie w Alpach. Dokładna analiza wykazała, że od momentu zarażenia do potwierdzenia go w testach miał kontakt z co najmniej 170 osobami i żadnej z nich nie zaraził. Osoby, z którymi przebywał zostały objęte profilaktycznie kwarantanną. Wirus nie przeniósł się nawet na najbliższą rodzinę chłopca.
2. Zaraził rodzeństwo grypą, ale nie koronawirusem
Czasopismo "Clinical Infectious Diseases" opisuje szczegółowo historię chłopca z medycznego punktu widzenia. Testy wykazały, że chłopiec ma koronawirusa i jednocześnie grypę. Co ciekawe jego rodzeństwo zaraziło się grypą, ale nie wirusem Sars-Cov-2.
Kostas Danis, epidemiolog z agencji zdrowia publicznego w rozmowie z AFP podkreślał dodatkowo, że "dziecko zakażone jednocześnie innymi wirusami układu oddechowego, uczęszczało do trzech szkół z objawami, ale nie przenosiło wirusa, co sugeruje potencjalnie inną dynamikę przenoszenia u dzieci".
3. Dlaczego dzieci przechodzą łagodniej zakażenie koronawirusem?
Na razie nie jest jasne dlaczego dzieci przechodzą zakażenie Sars-Cov-2 łagodniej, niż osoby starsze. Cześć ekspertów uważa, że ich układ immunologiczny po prostu lepiej radzi sobie z reakcją na ten typ wirusa.
Najmłodsi bardzo często nie wykazują żadnych symptomów choroby, albo przechodzą ją łagodnie jak zwykłe przeziębienie, u części z nich pojawiają się dolegliwości przypominające jelitówkę.
Prof. Krzysztof Simon, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu podkreśla, że dzieci, które wydają się być w pełni zdrowe, mogą być "transmiterem choroby. Część naukowców sugeruje, że wirus może utrzymywać się we florze jelitowej dzieci nawet przez 40 dni.
"Lepsze zrozumienie, kto jest odpowiedzialny za przenoszenie oraz kiedy do tego dochodzi w trakcie choroby, jest bardzo ważnym elementem tej układanki. Ciągle słyszę o bezobjawowych infekcjach, ale wciąż nie mam pojęcia, jak istotne może to być w odniesieniu do rozprzestrzeniania się wirusa" - przyznaje prof. Jonathan Ball, wirusolog z Nottingham University.
Zobacz także: Jak dzieci przechodzą zarażenie koronawirusem? Ekspert odpowiada
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl