Emulgatory przyczyną otyłości?
Według badań opublikowanych w ''News Scientist'' skutkiem stosowania emulgatorów dodawanych do żywności może być cukrzyca drugiego stopnia oraz otyłość.
1. Emulgatory
Emulgatory to związki chemiczne stosowane jako dodatki spożywcze. Występują na ''Liście E'', czyli spisie stworzonym przez wyspecjalizowane instytucje Unii Europejskiej. Łatwo je rozpoznać, ponieważ każdy z nich posiada symbol z zakresu E400-E499.
Dodawanie tych substancji do produktów sprawia, że woda łączy się z olejem, dzięki czemu powstaje gładka emulsja. Ich zadaniem jest poprawa tekstury i zapobieganie rozdzielaniu się substancji. Są także doskonałymi stabilizatorami oraz zagęstnikami, dlatego stosuje się je w produkcji dżemów czy wędlin.
Mieszanina zwiększa również trwałości produktu. Widać to np. na przykładzie margaryny, która dzięki zawartości emulgatorów tak szybko nie jełczeje.
Najbardziej znanymi dodatkami chemicznymi z grupy emulgatorów są: agar (E406), karagen (E407), guma guar (E412) oraz guma ksantanowa (E415). Znajdziemy je np. w margarynie, majonezie, słodyczach czy wyrobach cukierniczych. Niektórzy producenci emulgatory dodają także do pieczywa, wędlin czy warzyw konserwowych.
2. Emulgatory a stany zapalne jelit
Badania Benoita Chassainga z Georgia State University z 2015 roku przeprowadzone na myszach wykazały, że osobniki pijące wodę z emulgatorami E432 i E466 cierpiały na stany zapalne jelit.
U myszy, które przez 12 tygodni piły wodę z dodatkami, ryzyko zachorowalności na zapalenie jelita zwiększyło się 40-80 proc. Bezpośrednim tego skutkiem była otyłość oraz pojawienie się cukrzycy. Po odstawieniu związków chemicznych, stan jelit polepszał się.
Druga grupa badanych myszy, po spożywaniu wody z emulgatorami, nie wykazywała niepożądanych skutków ubocznych.
Ta grupa zwierząt od urodzenia żyła w sterylnych warunkach, przez co nie posiadała bakterii jelitowych. Amerykańscy naukowcy wykazali, że stan zapalny jelit u myszy pojawia się przy wzroście bakterii żyjących w śluzie.
3. Badania na ludziach
Według badacza emulgatory w podobny sposób mogą oddziaływać na ludzi. Wystarczy przyjrzeć się statystykom zachorowań na cukrzycę i otyłość w krajach, gdzie żywność przetworzona spożywana jest masowo.
Aby potwierdzić tę tezę, testy przeprowadzono również na kulturach bakterii, które zostały pobrane z jelit człowieka. Działanie dwoch emulgatorów: karboksymetylocelulozy oraz monooleinianu polioksyetylenosorbitolu wpłynęło na rosnącą zawartość flageliny – białka powodującego stany zapalne.
Emulgatory zostały dopuszczone do użytku w krajach Unii Europejskiej jeszcze przed badaniami Chassainga. Obecnie naukowiec chce zbadać wpływ emulgatorów na ludzi. Tylko taki rodzaj testów pozwoli na potwierdzenie hipotezy.
Spośród kilkudziesięciu związków chemicznych, Chassaing chce przebadać m.in. lecytynę sojową, gumę guar czy karagen.
Obrazy jelit pod mikroskopem wykazują, że spożywanie emulgatorów przyczynia się do zmiany składu ich mikroflory. Łączy się to ze wzbudzeniem genu odpowiedzialnego za stany zapalne w układzie odpornościowym.
Oprócz zwiększonego ryzyka zachorowalności na cukrzycę i rozwoju otyłości, emulgatory mogą być także przyczyną choroby Crohna czy IBD (nieswoistego zapalenia jelit).