Dziewczynki są słabe, a chłopcy zawojują świat?
Świat zawojować mogą tylko chłopcy, a dziewczynki? Dla nich są lalki i lusterko, przed którym stać mogą godzinami. Powinny rozsyłać uśmiechy i trzymać płeć brzydką pod pantoflem – to przesłanie wiersza, który czytają maluchom nauczyciele w jednym z gorzowskich przedszkoli.
Wiersze, jeden napisany z myślą o chłopcach pt. "Jak to dobrze być chłopakiem" i drugi dedykowany tylko dziewczynkom,"Jak to dobrze być dziewczynką" pojawiły się na stronie Inicjatywy Feministycznej i gorzowskiego przedszkola. Autorem jest Katarzyna Kowalska.
Czy to zabawa, dyskryminacja płci, a może zwykłe frywolne wierszyki dla maluchów?
Wynika z nich jednak wyraźny podział na role społeczne. Przesłanie uczy dość schematycznego myślenia. Okazuje się, że świat mogą podbić tylko chłopcy, to im pasują deskorolka i motory. Mogą bezkarnie płatać figle siostrze i stać się bohaterem mamy.
"Jak to dobrze być chłopakiem małym, sprytnym łobuziakiem. Można bawić się w kowboi, co dziewczynkom nie przystoi. Figle płatać starszej siostrze, na motorach znać się dobrze. Można marzyć godzinami, że się walczy z piratami".
Przeczytaj także:
- 7 prostych sposobów na wzmocnienie odporności - znasz je wszystkie?
- Cierpi na nią co piąta kobieta i co dziesiąty mężczyzna - jeden składnik decyduje o skuteczności terapii
- Jedna z najczęściej diagnozowanych chorób skóry u dzieci - jak zmienia życie?
- Toksyczny składnik w puszowanych produktach
- Niebezpieczny trend: zdrowie dzieci poierzają obcym
Autorka podkreśla, że najlepsza rzecz na świecie, to być chłopakiem.
A co mogą dziewczynki? Według Katarzyny Kowalskiej mogą stroić się do woli, wzdychać, pod pantoflem trzymać brata, a świat podbijać słodką minką. Nie przystoi im bawić się w kowboi.
"Jak to dobrze być dziewczynką - Być brunetką lub blondynką. Bez powodu można płakać - tym za serce chłopców łapać. Można bawić się lalkami, stać przed lustrem godzinami. Można stroić się do woli, co chłopakom nie przystoi".
\ - Przecież to jawna dyskryminacja. Mam syna i wcale nie oczekuję od niego, że będzie odważnym łowcą i obieżyświatem - mówi Agnieszka, mama 3-letniego Olka.
- Owszem, uczę go odwagi, ale nic na siłę. Troszkę współczuję mamom dziewczynek, ponieważ system nieco te kilkulatki wpycha w stereotypy. Nie można im szybko biegać, bo nie wypada. Nie można wspinać się czy ubrudzić, bo to zajęcie dla chłopców. Więcej - nie powinny bawić się samochodami, bo to nie dla nich. A chłopcy nie mogą się bawić lalkami - bo to dla dziewczyn, przy czym w domyśle - jest to gorsze - wyjaśnia.
1. To co powie dorosły, dziecko bierze za pewnik
Czy tego typu wiersze mają wpływ na dzieci?
Psychologowie są zgodni, że tak. - Dziecko wszystkie informacje o świecie otrzymuje od dorosłych, rodziców i nauczycieli. To od nich się uczy – mówi dr Anna Siudem, psycholog. - Ufa dorosłym. Jeśli przekazuje się im takie stereotypowe widzenie świata, maluch bierze to za pewnik, rzecz ważną – zaznacza specjalistka.
Świat nie jest jednak czarno-biały, a tak konserwatywne myślenie niczemu nie służy. - Utrudnia dziecku w przyszłości kreatywne myślenie i przysposobienie społeczne – wyjaśnia psycholog.
Jolanta Wolińska, psycholog społeczny uważa, że tzw. socjalizacja płci istnieje od dawna. Kobiety mają być uległe, delikatne i dbać o ognisko domowe. - A mężczyźni muszą być efektywni, działać – tłumaczy. I dodaje: Nie widzę sensu, by istniał taki podział.
2. Schematyczne myślenie budzi agresję
Jej zdaniem współczesny świat staje się, na szczęście, coraz mniej schematyczny. - Wszystko zmierza w kierunku tzw. uniseksu. Jest to proces, który polega na upodobnieniu się cech kobiet i mężczyzn, zarówno tych fizycznych i psychicznych – tłumaczy. Co to oznacza? Kobieta może być prezesem firmy, który do pracy podjeżdża motorem, a facet może ją podziwiać.
Kilka lat temu psychologowie wykonali badania. Wnioski są jednoznaczne i pokazują, że kobiety, które w życiu dorosłym czuły lęk przed sukcesem, zetknęły się w dzieciństwie ze stereotypową i krzywdzącą jednocześnie wizją świata.
- Te kobiety, które bały się coś zmienić w swoim życiu wpajane miały, że kobieta jest słabszą istotą – mówi Siudem. Dowiedziono także, że ofiary przemocy i agresorzy w dzieciństwie otrzymali stereotypowe postrzeganie płci. - Wierzyli w mity, z tym związane, że mężczyzna predysponowany jest do władzy, a kobieta by mu się podporządkować.