Dziecko cierpi na ciężką wadę wrodzoną. "Hejterzy doradzali mi, bym skróciła jego męki"
Nikt z nas nie spodziewa się negatywnych komentarzy pod adresem swojego dziecka, ale przeżyć pewnej mamy z Wielkiej Brytanii nie da się porównać z niczym innym. Po opublikowaniu filmiku na TikToku z udziałem swojego ciężko chorego synka ludzie doradzali, by "skróciła jego mękę", a część z nich odnosiła się do dziecka jak do przedmiotu, a nie do człowieka.
1. "Trzeba było usunąć ciążę"
Jedna z użytkowniczek TikToka chcąc podzielić się historią jej chorego dziecka, opublikowała filmik z przebudzenia synka. Chociaż część komentarzy była pozytywna, kobietę zalała również fala okropnych komentarzy.
Jeden z użytkowników portalu napisał: "Przepraszam, ale to mnie przeraziło".
Kolejne były coraz bardziej agresywne: "Nie pozwoliłabyś, żeby coś takiego przechodziło zwierzę, więc dlaczego zrobiłaś to bezbronnemu dziecku, musiało być to widoczne na prześwietleniach".
Część z osób nawet nie odnosiła się w swoich wypowiedziach do Dereka jak do człowieka – nazywali chłopca "to" zamiast "on". Po lawinie takich okropności matka postanowiła w odpowiedzi opublikować jeszcze więcej filmików, które wyjaśniały ich sytuację i stan dziecka.
2. Ciężka wada wrodzona
Jak się okazuje, maluch cierpi na wadę wrodzoną – holoprozencefalię. Polega ona na niedokonanym podziale mózgowia, który w zależności od skali, objawia się na twarzy chorego w różnym stopniu. Wada może zatem przybrać różne postaci np. połączenie oczu w jedną strukturę (cyklopia).
Amber przyznaje, że w trakcie ciąży wystąpiły pewne niepokojące sygnały, ale dopiero w ósmym miesiącu uzyskali pełny obraz sytuacji. Przyszli rodzice rozważali aborcję, ale w końcu postanowili, że dziecko się urodzi – istniały obawy, że noworodek nie przeżyje porodu.
"Byliśmy gotowi dać mu odejść. Byliśmy gotowi na pożegnanie. Jeśli chęć poznania go przed śmiercią może wydawać się samolubna, to tacy właśnie jesteśmy. Dzisiaj jestem szczęśliwa, że podjęliśmy taką decyzję, bo mój syn przeżył. Nie umierał, nie cierpiał, walczył o przeżycie" – wspomina mama Dereka.
Kobieta rozumie, że stan jej dziecka może wywoływać wiele pytań i jest gotowa na nie odpowiedzieć, ale nie daje przyzwolenia na okropne komentarze, z którymi stara się rozprawiać.
"Nie ma najmniejszego powodu, by doradzać mi zakończenie rozpaczy mojego dziecka i by odnosić się do niego jak do przedmiotu czy zwierzęcia, które trzeba uśpić" – tłumaczy Amber.
Kobieta dodaje, że publikuje momenty z życia swojego synka, by pokazać innym, że dzieci takie jak on mogą żyć szczęśliwie i bez cierpienia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
- "Millie jest cudem". Dziecko, które urodziło się 17. tygodni wcześniej, ważyło mniej niż paczka cukru. Tak dziś wygląda
- Chorująca na raka piersi kobieta urodziła zdrowe dziecko. "Musiałam przejść amputację piersi, cesarkę, chirurgiczne wycięcie jajowodu, 16 chemioterapii"
- 10 lat temu jako mężczyzna urodził córeczkę. Dziś ma troje dzieci i drugą żonę