Dzieci mają o trzy razy za dużo prac domowych

Nic tak nie spędza snu z powiek ucznia, jak powrót do obowiązków po wakacjach. Nauka, prace domowe, lekcje... Wszystko to już za chwilę – beztroski czas dobiega końca. Tymczasem badania dowiodły, że dzieci mają nadmiar prac domowych. Okazuje się, że nauczyciele zadają im trzykrotnie więcej, niż powinni.

1. Zasada 10 minut

Stowarzyszenie Edukacji Narodowej i Narodowego Stowarzyszenia Rodziców ustaliło standardy odrabiania zadań domowych dostosowane do wieku rozwojowego dziecka. Przyjęli oni zasadę 10 minut na poziomie klasy na dobę. Oznacza to, że dziecko w pierwszej klasie powinno przeznaczać na pracę domową 10 minut, w drugiej klasie – 20 minut, w trzeciej – 30 minut i tak dalej. Dzieci w przedszkolu czy zerówce wcale nie powinny absorbować uwagi dodatkowymi zadaniami lekcyjnymi.

2. 3 x tyle

Badania kwestionariuszowe przeprowadzone wśród 1100 angielskich i hiszpańskich rodziców wykazały, że ich pociechy odrabiają lekcje średnio 3 razy dłużej, niż powinny. Rodzice żaków deklarowali, że ich pierwszoklasiści spędzają popołudniami 28 minut nad książkami, w porównaniu z 10 zalecanymi. W drugiej klasie szkoły podstawowej czas ten wynosi 29 minut (na 20 zalecanych). Co ciekawsze, wielu nauczycieli zadaje prace domowe już w zerówce!

3. Skutki?

Zobacz film: "Jak możesz pomóc maluchowi odnaleźć się w nowym środowisku?"

Nadmiar prac domowych może mieć szkodliwy wpływ na małe dziecko. Po pierwsze, zmienia i kształtuje jego postawę wobec szkoły. Pogarsza jakość jego życia, wpływając na umiejętności społeczne i pewność siebie. Zwiększona ilość zadań domowych podnosi poziom stresu u malców, dodatkowo pojawiają się fizyczne problemy zdrowotne: wrzody żołądka, ból głowy, ból brzucha, utrata masy ciała, problemy ze snem.

Dzieci wychodząc ze szkoły, nie chcą już pamiętać o tym, ile mają zadane i ile czasu muszą poświęcić w domu na naukę. Po kilku wymagających skupienia godzinach w szkole nasze pociechy marzą o beztroskiej zabawie z koleżankami i kolegami. Warto dać im ten czas i nie zabierać dzieciństwa. Okazuje się bowiem, że u pierwszoklasistów czas spędzony na odrabianiu prac domowych nie przekłada się na poprawę ich osiągnięć w szkole i oceny. Zmienia się to wraz z wiekiem, ale dla 7-latka jest tylko źródłem frustracji.

Zobacz także:                                                                                                                             Troje dzieci, trzy systemy edukacji. Jak poradzić sobie w obliczu zmian w szkole?  Ile waży plecak ucznia? Zdecydowanie za dużo!                                                                Problemy z nauką