Trwa ładowanie...

Matka zrzekła się praw rodzicielskich po porodzie. Dziewczynka o srebrnych oczach trafiła do adopcji

Avatar placeholder
19.02.2024 15:02
Co nowego u dziecka o srebrnych oczach?
Co nowego u dziecka o srebrnych oczach? (Facebook)

Dziesięć lat temu o małej Primrose usłyszał cały świat. Dziewczynka urodziła się z rzadką chorobą genetyczną, której nie sposób było nie zauważyć. Z tego powodu matka porzuciła ją od razu po porodzie. Na szczęście los uśmiechnął się do "dziecka o srebrnych oczach" i teraz Primrose ma kochającą rodzinę zastępczą i mieszka w USA. Niestety wciąż walczy o lepsze jutro.

spis treści

1. "Dziecko o srebrnych oczach"

Kiedy Primrose przyszła na świat wywołała wielkie poruszenie i zdziwienie. Jaskra wrodzona, którą u niej zdiagnozowano, była widoczna na pierwszy rzut oka. Jej oczy miały charakterystyczny i nietypowy kolor, więc szybko zaczęto nazywać ją dzieckiem o srebrnych oczach.

Dziewczynka nic nie widziała, miała problemy ze słuchem i nie było dobrych rokowań na jej leczenie. Niestety wada ta przerosła jej biologiczną matkę, która od razu po urodzeniu Primrose postanowiła zrzec się praw rodzicielskich.

2. Dziewczynka o srebrnych oczach trafiła do adopcji

Wieść o przypadku Primrose dotarła z Chin aż do Stanów Zjednoczonych. Dziewczynką zainteresowali się Erin oraz Chris Austin pochodzący z Braselton w stanie Georgia. Choć byli już oni rodzicami, to w ich sercach znalazło się jeszcze miejsce dla tej wyjątkowej dziewczynki. To właśnie dla niej pokonywali tysiące kilometrów.

Zobacz film: ""Pytanie mamy" z Anną Dereszowską"

"Kiedy zobaczyliśmy jej zdjęcie, od razu wiedzieliśmy, że chcemy ją adoptować" – mówili. Tym sposobem dwuletnia Primrose trafiła do USA, gdzie mieszkali jej adopcyjni rodzice i rodzeństwo.

3. "Nie trzeba nam współczuć"

Adopcyjni rodzice Primrose nie chcą współczucia. Pokochali dziewczynkę taką, jaka jest, choć wiązało się to z przeorganizowaniem całego życia.

"Kiedy ludzie dowiadują się, że jest ślepa, często mówią, że im przykro. A ja nie rozumiem dlaczego. Jest w porządku" - tłumaczy adopcyjny ojciec dziewczynki. U Primrose zdiagnozowano nie tylko jaskrę wrodzoną i problemy ze słuchem, ale także zespół delecji 6p25, który powoduje problemy z napięciem mięśniowym.

Jakiś czas temu dziecko przeszło operację polegającą na usunięciu chorych oczu oraz zastąpieniu ich implantami. Wszystko z powodu silnych dolegliwości bólowych, które utrudniały codzienne funkcjonowanie. Ból był na tyle uciążliwy, że Primrose płakała godzinami, a wraz z nią smutek odczuwali adopcyjni rodzice. Okazało się, że przyczyną było odwarstwienie siatkówki oraz podwyższone ciśnienie w oku.

4. Primrose skończyła 10 lat

Dziś dziewczynka ma 10 lat, a jej rodzice wciąż walczą o lepsze jutro.

"Każdy dzień w tym domu jest ciężki. Każda część mnie jako człowieka, kobiety, matki jest złamana" – pisze Eryn na Instagramowym profilu, gdzie pokazuje prawdziwą codzienność. W ten sposób kobieta chce oswoić innych z widokiem niepełnosprawnego dziecka, które bywa odrzucane z powodu tego, jak wygląda. Dochodziło bowiem do tego, że inne dzieci uciekały na widok Primrose i bały się jej.

Primrose
Primrose (Instagram)

"8 lat temu to cenne życie stało się naszym, więc dbamy o nie, kochamy i pielęgnujemy. Jej walka stała się nasza walką. Nie rozumiem, dlaczego to wszystko jest takie trudne, dlaczego jej malutkie ciałko musi wytrzymać tyle bólu" - dodaje adopcyjna mama w ósmą rocznicę adopcji. Jednocześnie tłumaczy, że towarzyszenie dziewczynce w tych ciężkich chwilach jest dla nich zaszczytem.

Niestety Primrose jest wciąż diagnozowana pod kątem chorób towarzyszących. Końcówka roku 2023 nie była dla rodziny łaskawa.

"Prim miała naprawdę ciężki grudzień. Świeże lęki, posiniaczona skóra, ukryty ból" - pisze jej mama w noworocznym poście na Instagramie, informując, że nie mieli nawet siły na świętowanie rocznicy adopcji.

"Dla opiekunów i dla rodzin takich jak nasza trudno jest patrzeć w przyszłość. Trudno marzyć o tym, co ma nadejść, kiedy wszystko zależy od przetrwania tej chwili" - czytamy. Mimo to kobieta wyraża wdzięczność za to, że przetrwali ten trudny czas. Docenia tak prozaiczne rzeczy, jak wstanie z łóżka, uśmiech czy smaczne jedzenie.

Wyjątkowa mama kieruje ważne słowa do innych rodziców.

"Rodziny niepełnosprawnych dzieci, posłuchajcie mnie: nie jesteście sami w tej walce. Nie jesteśmy sami. Świat wydaje się nas omijać, ignorować, odrzucać, ale my nigdy nie przestaniemy walczyć" - apeluje.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze