Przerażające zdjęcia ze szkoły w Lublinie. Siedziało tam dwoje uczniów
W Zespole Szkół Energetycznych w Lublinie w trakcie zajęć lekcyjnych uczniom spadł na głowę spory fragment sufitu. Sala po tym zdarzeniu wygląda jak pobojowisko.
1. Niebezpieczny incydent
W poniedziałek 26 lutego po godzinie 14 w Zespole Szkół Energetycznych im. prof. Kazimierza Drewnowskiego przy ul. Długiej w Lublinie uczniowie spędzali czas na lekcji języka polskiego. W pewnym momencie z sufitu osunął się tynk i spadł na dwoje młodych ludzi, którzy pod nim siedzieli.
Uczniowie mieli szczęście w nieszczęściu i nikomu nie stało się nic złego. Na zdjęciach i materiale wideo z tego zdarzenia widać jednak klasę pokrytą fragmentami sufitu i pyłem w miejscu kilku ławek i krzeseł.
Gruzu jest naprawdę sporo, a na suficie na kablu zawisła duża lampa. W białym pyle są także przedmioty uczniów, które pozostały na ławkach i podłodze: podręczniki, zeszyty i plecaki.
Sala została wyłączona z użytku. Jak poinformowali portal spottedlublin.pl uczniowie szkoły, nie był to pierwszy taki przypadek: w placówce już wcześniej miało się zdarzać, że tynk odpadał z sufitu.
- Z informacji jakie posiadamy od zarządcy budynku, wynika, że w jednej z sal odpadł niewielki fragment tynku z sufitu, natomiast nikt nie został poszkodowany - powiedziała Monika Głazik z biura prasowego Urzędu Miasta Lublin, którego cytuje "Fakt".
- Pracuje 30 lat w tej szkole i to jest pierwsze takie zdarzenie. Potwierdzam, że odpadł fragment tynku. Dementuję jednak, że było to już kolejne zdarzenie w naszej szkole - mówi Anna Smolińska, dyrektorka Zespołu Szkół Energetcyznych w Lublinie dla Lublin24.
- Nie odpadła lampa, tylko sie zruszyła i zawisła - dodała.
Sala, w której doszło do tego incydentu, została wyłączona z użytkowania.
Zdarzenie było komentowane m.in. w serwisie "Wykop", gdzie trafiły zdjęcia. Oto wybrane opinie:
"Moja dawna szkoła. Większość roboty zazwyczaj robili uczniowie na warsztatach, więc pewnie i teraz będą za ekipę budowlaną";
"W czasach mojej edukacji to nie było nic nadzwyczajnego. Na moich oczach odpadł z sufitu tynk i rozwalił się na biurku psorki po tym jak kumpel wychodząc trzasnął drzwiami. Tak z metr kwadratowy tego wtedy spadło. Dobrze że nikogo akurat pod tym nie było. To jeszcze nie czasy tynków gipsowych. Ale spadło tego mniej niż tutaj. Raz się cała lampa urwała w trakcie lekcji (dokładnie taka jak tu) i trzymając się tylko na kablu śmignęła mi przed nosem. Ta zatrzymała się wyżej. Ale nie było mediów społecznościowych, nie było aparatów pod ręką";
"W Lublinie wszystkie kościoły są wyremontowane ale ze szkołami bywa już różnie. Taki klimat".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl