O krok od tragedii. Chłopiec miał połknąć psychotropy w przedszkolu
Kilkuletni chłopczyk stracił przytomność w szatni jednego z przedszkoli w Lublinie. Istnieje podejrzenie, że mógł połknąć tabletki psychotropowe, które znaleziono na terenie placówki. Dziecko z objawami ciężkiego zatrucia przewieziono do szpitala.
1. Nagła utrata przytomności
W jednym z przedszkoli w Lubinie (policja nie ujawnia, w którym) pod koniec sierpnia doszło do potencjalnie niebezpiecznego incydentu. Wszystko zaczęło się po południu, gdy jedna z mam przyszła odebrać dziecko z placówki.
- Mama odebrała dziecko po godzinie 16. Jeszcze na terenie placówki chłopczyk poczuł się źle, zasłabł, dlatego zostało wezwane pogotowie. Rodzice skontaktowali się z opiekunkami, pytali się, czy dziecko coś zjadło, czy się uderzyło. Pod tym kątem tez były prowadzone badania w szpitalu - przekazała dla TVP3 Wrocław asp. sztab. Sylwia Serafin, oficer prasowa policji w Lubinie.
Dziecko zostało zabrane do szpitala w Lubinie, a następnie do specjalistycznej lecznicy we Wrocławiu. Jego stan jest obecnie stabilny.
2. Policja sprawdza, co wydarzyło się w przedszkolu
Co wpłynęło na zły stan zdrowia chłopca? To będzie przedmiotem wyjaśnień policji, która wszczęła w tej sprawie dochodzenie.
Na razie wiadomo, że jedna z pań zatrudnionych w przedszkolu znalazła na terenie placówki opakowanie z psychotropowymi lekarstwami i wyrzuciła je do kosza na śmieci. Istnieje przypuszczenie, że kilkulatek mógł wyciągnąć tabletki z kosza i połknąć.
Być może w wyjaśnieniu zagadki pomoże zabezpieczone już przez mundurowych nagranie z monitoringu. W zależności od tego będzie wiadomo, czy ktoś zostanie pociągnięty do odpowiedzialności: kara do trzech lat więzienia grozi bowiem za narażenie człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Przy okazji asp. sztab. Serafin przypomina, by zwracać uwagę na to, co dzieci wkładają do buzi i przestrzegać ich, by nie brały z podłogi nieznanych sobie przedmiotów.
- Przede wszystkim do rodziców taki apel, aby pouczać dzieci, żeby nie brały z ziemi, z podłogi nieznanych sobie przedmiotów, bo może dojść do takiej tragedii, do jakiej doszło na terenie naszego miasta - mówi policjantka.
Marta Słupska, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl