Bójka w szkole. Nauczyciel nie był w stanie rozdzielić uczniów
Policja prowadzi śledztwo w sprawie incydentu, do którego doszło w Leeds West Academy. Na opublikowanym w sieci filmiku widzimy, jak jeden z uczniów kilkakrotnie uderza kolegę z klasy. Po chwili atakuje również nauczyciela.
1. Uczeń zaatakował kolegę i nauczyciela
Do szokującego incydentu doszło w Leeds West Academy - szkole średniej w Anglii.
Jak donosi Yorkshire Live, jeden z uczniów, w trakcie przerwy, kilkukrotnie uderzył kolegę z klasy. Nauczyciel, który był świadkiem zdarzenia, natychmiast interweniował. Pedagog nie zdołał rozdzielić chłopców. Sam również został pobity przez agresywnego ucznia.
Na filmiku widzimy, że po chwili nauczyciel się wycofuje. Prawdopodobnie stwierdza, że sam nie poradzi sobie z rozwścieczonym nastolatkiem. Mężczyzna wychodzi z klasy i szuka kogoś, kto mogły mu pomóc.
Rodzice dzieci uczęszczających do placówki są oburzeni tym, co się wydarzyło. W mediach społecznościowych masowo zamieszczają swoje komentarze i wyrażają zaniepokojenie co do poziomu bezpieczeństwa w szkole.
2. Szkoła zapewnia, że zbada incydent
Władze szkoły wydały oświadczenie, w którym przekonują, że "są świadome tego, co zaszło", ale jednocześnie przekonują, że był to "odosobniony i bardzo rzadki incydent".
- Obecnie policja zajmuje się tą sprawą. W tej chwili nie jestem w stanie podać żadnych dalszych informacji, ale bezpieczeństwo naszych uczniów i personelu jest naszym głównym priorytetem - zaznaczyła rzeczniczka placówki.
- Prowadzimy śledztwo w tej sprawie. Jesteśmy na etapie zbierania dowodów i przesłuchiwania świadków - przekazał rzecznik policji z West Yorkshire.
Władze placówki wysłały wiadomości do wszystkich rodziców i opiekunów dzieci, które uczęszczają do szkoły.
"Drogi Rodzicu/Opiekunie, wysyłamy tę wiadomość, aby poinformować cię o odosobnionym incydencie, który miał miejsce w Leeds West Academy. Przyjmujemy zdecydowane stanowisko wobec wszystkich przypadków złego zachowania i chcielibyśmy zapewnić rodziców, że przypadki tego rodzaju są niezwykle rzadkie i nie będą tolerowane. Badamy tę sprawę" - czytamy w przesłanej wiadomości.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl