Trwa ładowanie...

Bliźniaczki syjamskie przeszły operację rozdzielenia. Matka dziewczynek ma ważny apel

Avatar placeholder
Małgorzata Banach 21.09.2022 14:42
Siostry syjamskie przebywają w londyńskim szpitalu
Siostry syjamskie przebywają w londyńskim szpitalu (Facebook)

Sześciomiesięczne dziewczynki, które urodziły się zrośnięte ze sobą tułowiem, kilka dni temu przeszły operację separacji. Ich rodzice na razie nie chcą informować, w jakim stanie są dzieci.

Dziewczynki dzielą ze sobą część narządów wewnętrznych
Dziewczynki dzielą ze sobą część narządów wewnętrznych (Facebook)

1. Dziewczynki urodziły się zrośnięte tułowiem

Annie i Issie Bateson z Irlandii Północnej są bliźniaczkami syjamskimi. Dziewczynki urodziły się połączone ze sobą od klatki piersiowej, aż do miednicy. Mają oddzielne serca, ale do tej pory dzieliły ze sobą jelito, wątrobę, pęcherz i miały zrośniętą jedną nogę. Dzieci w ciągu ostatnich miesięcy przeszły szereg operacji, które przygotowywały je do ostatecznego rozdzielenia.

Rodzice syjamskich bliźniaczek, 31-letnia Hannah i 32-letni Dan, w sobotę 17 września wyznali, że operacja odbędzie się w londyńskim szpitalu Great Ormond Street Hospital. To wiodąca w świecie klinika zajmująca się rozdzielaniem bliźniąt syjamskich.

Opiekunowie wyjątkowych bliźniaczek opublikowali informację na profilu w mediach społecznościowych, że do czasu operacji nie będą informowali opinii publicznej o tym, co słychać u dziewczynek, ale gdy tylko będzie to możliwe, przekażą informacje o ich stanie.

"Brakuje mi słów, by powiedzieć, jak bardzo jesteśmy przytłoczeni miłością i wsparciem, które dotąd otrzymaliśmy" - napisała mama dziewczynek. Kobieta ma również prośbę do wszystkich osób, które śledzą losy jej córek: "Czy mogę prosić, abyście nadal modlili się za nasze dziewczynki i o to, byśmy mieli siłę opiekować się nimi w nadchodzących dniach, tygodniach i miesiącach?"

Każda z dziewczynek, po operacji będzie miała jedną nogę i jedną protezę. Zanim skończą 18 lat, będą musiały przejść jeszcze kilka operacji, jednak ich rodzice są pełni nadziei i wierzą, że dzieci będą prawidłowo się rozwijać.

Na razie rodzice i szpital nie poinformowali, w jakim stanie są dziewczynki po operacji.

Małgorzata Banach, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze