Białystok. Dwie małe dziewczynki były wygłodzone, zaniedbane i pogryzione przez pluskwy
Historia dwóch małych dziewczynek z Białegostoku brzmi jak scenariusz horroru. 4-latka i 7-latka zostały znalezione przez policję w tragicznym stanie. Dziewczynki były zaniedbane, wygłodzone, chore i miały wszy. Tak 44-letnia matka zajęła się swoimi dziećmi.
1. Horror małych dziewczynek
Do drzwi jednego mieszkań przy ulicy Klepackiej w Białymstoku zapukała policja. Funkcjonariusze dostali wezwanie, że w tym mieszkaniu jest głośno i odbywa się tam libacja alkoholowa. Kiedy służby weszły do środka, zastały tam 44-letnią kobietę i mężczyznę. Oboje byli w stanie upojenia alkoholowego. Obok3 na tapczanie siedziała 7-letnia dziewczynka i jej młodsza 4-letnia siostra, które były w opłakanym stanie.
Dzieci były zagłodzone, zawszone, odwodnienie, brudne i pogryzione przez pluskwy. Na miejsce zostało wezwane pogotowie. Medycy przewieźli dziewczynki do szpitala.
Jak się okazało zagrożone było nie tylko zdrowie dziewczynek, ale również ich życie. Miały ropiejące rany, zapalenie skóry i tak skołtunione włosy, że trzeba było je obciąć. Z powodu niezagojonej rany, jednej z nich groziło zakażenie sepsą.
2. Co się stało z dziećmi?
Dziewczynki ze szpitala, od razu trafiły do Domu Dziecka nr 2 w Białymstoku. Dyrektor placówki powiedział, że nie pamięta tak przerażającego przypadku. 44-letniej matce zostały postawione zarzuty narażenia dzieci na niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia. Grozi jej od pół roku do pięciu lat pozbawienia wolności. Okazało się, że kobiecie już wcześnie odebrano trójkę dzieci.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
- "Taki brzuch u dziecka to normalna rzecz'' - powiedział lekarz. Dzięki intuicji matki, nie doszło do tragedii!
- Dziecko spadło na tory kolejowe, uratował je ojciec. O krok od tragedii na dworcu Ismailia w Egipcie.
- 9-latek został upity do nieprzytomności! Rzecznik policji: ''Gdyby nie szybka reakcja mieszkańców miasta mogło dojść do tragedii''