Będzie nowy przedmiot w szkołach? "Młodzież do nas krzyczy wręcz, żebyśmy coś zmienili"
Zajęcia z rozwijania kompetencji miękkich, w tym radzeniem sobie z emocjami i stresem, to pomysł na przeciwdziałanie kryzysowi psychicznemu wśród dzieci i młodzieży. Nie każdy jednak jest za tym, by takie nauczanie stanowiło odrębny przedmiot.
1. Kompetencje miękkie
Przemęczeni, sfrustrowani i zestresowani - oto obraz polskich uczniów XXI wieku. Pozbawieni czasu dla siebie, poświęcają go na naukę, dojazdy do szkoły, odrabianie prac domowych. Coraz częściej mówi się w ich przypadku wręcz o wypaleniu. Gdy dołożyć do tego problemy z rówieśnikami czy w domu, nie dziwi, że tak wiele dzieci i nastolatków potrzebuje wsparcia psychicznego.
O jego braku świadczą chociażby policyjne statystyki dotyczące prób samobójczych i samobójstw wśród dzieci oraz młodzieży, które w ciągu kilku ostatnich lat drastycznie wzrosły.
Pomysłów na to, jak pomóc uczniom, jest wiele. Dr Aleksandra Lewandowska, konsultantka krajowa w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży, proponuje w rozmowie z "Faktami" TVN wprowadzić do szkół przedmiot, który rozwijałby tak zwane miękkie kompetencje związane z umiejętnościami radzenia sobie ze stresem i emocjami. Dzięki niemu młodzież nauczyłaby się, jak poradzić sobie z hejtem, porażką, krytyką, brakiem czasu czy odpoczynku. Zajęcia dotyczyłyby też tego, jak osiągnąć sukces.
- Wiemy, jak pogarsza się kondycja zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży. Wiemy, jak w ostatnim okresie narosła liczba zachowań samobójczych. Te dzieciaki, ta młodzież do nas krzyczy wręcz, żebyśmy coś zmienili - mówi.
2. Będzie nowy przedmiot?
Czy w szkole znajdzie się miejsce na nowy przedmiot? Tego jeszcze nie wiadomo. Nowa ministra edukacji Barbara Nowacka zapowiedziała odchudzenie podstawy programowej - może więc dzięki temu będzie możliwe nauczanie kompetencji miękkich.
O tym, czy powinny one stanowić odrębny przedmiot, eksperci mają jednak różne zdania. Niektórzy, tak jak Katarzyna Lubnauer, wiceministra edukacji, posłanka Koalicji Obywatelskiej, są zdania, że nie jest to dobry pomysł.
- Jesteśmy przeciwni uruchamianiu nowych przedmiotów, bo uważamy, że czas, który dzieci spędzają w szkole i tak jest już dość długi - mówi Lubnauer.
Dr Lewandowska wspomina, że we wcześniejszych latach także zabiegała o uczenie w szkołach miękkich kompetencji. Wtedy jednak się to nie udało, chociaż teraz były minister edukacji i nauki popiera zmiany.
- Z godziny na godzinę tego się nie da zrobić, ale ja jestem za, jak najbardziej - mówi Przemysław Czarnek, poseł PiS.
- Nam zależało, żeby te zmiany dotyczące profilaktyki, właśnie takich zajęć, były jednak systemowe, żeby to się działo wszędzie, żeby też był nadzór nad tym. Nie było tego zielonego światła - mówi dr Lewandowska.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl